Najpierw zmieniaj siebie

publikacja 25.05.2015 21:58

Bardzo martwi mnie moja rodzina. Ojciec po powrocie z pracy najchętniej kładzie się przed TV i biernie spędza czas, podjadając bez przerwy. Ma już sporą nadwagę, nic z tym nie robi, nie wiem, jak to będzie z jego zdrowiem. Brat jest tak samo leniwy jak tata. Natomiast mama w kółko narzeka, że jej nie pomagamy, że wszystko na jej głowie. Jak przekonać tatę i brata, by prowadzili bardziej ruchliwy tryb życia? Jak przekonać mamę, że trzeba się cieszyć, a nie w kółko narzekać? Gimnazjalista


Dobrze, że tak troszczysz się o rodzinę, ale zmiany zacznij od siebie i siebie głównie zmieniaj. Myślisz jeszcze bardzo prosto, młodzieńczo. Czyli nie dotarło do Ciebie, że życie jest bardzo skomplikowane. Rodzice są dorosłymi osobami, a dorosłych bardzo trudno przekonać do zmiany nastawienia. Przecież Twój tato bardzo dobrze wie, że prowadzi zły tryb życia. Ale to jego wybór. Możesz go nakłonić tylko przez żarty, no i prosząc o współprace, czyli wspólna jazda na rowerze, wspólna gra w piłkę, wspólne spacery, bieganie itd. Udawaj, że Ty się bierzesz za swoją kondycję i prosisz, by tato Ci pomógł wytrwać. Ale czy się uda? Nie wiem. Pomagaj w domu, ile jesteś w stanie. Z brata i z taty kpij, że są leniwi. Może się włączą? Swoją postawą pokazuj, że energia, dobre zorganizowanie tworzą człowieka radosnego, pozytywnego. Może pociągniesz ich za sobą? Mamę też próbuj rozśmieszyć. No i pomagaj.Ale jak widzisz, musiałbyś być tytanem pracy, energii i radości, by mobilizować ojca, brata, a w mamę wlać radość życia. Nie wiem, czy to nie za duży ciężar na Twoje barki. Poza tym, znam mnóstwo kobiet, które tylko krzyczą i narzekają, a rodzina wcale się tym nie przejmuje. One weszły w taki nawyk, niekoniecznie myślą to, co mówią. Mam wrażenie, że chciałbyś mieć idealną rodzinkę. A idealnych nie ma. Czasami z boku jakaś rodzina taka się tylko wydaje, ale gdy się z nimi dłużej przebywa, to okazuje się, że tam też są problemy. Może inne, ale są. W Twoim liście typowe jest to, że chcesz, by wszyscy- tata, brat i mama się zmienili. Tymczasem to jest prawie niemożliwe, bo ludzie niechętnie się zmieniają. Ty raczej pomyśl, jak Ty się możesz zmienić. Może zwierzenia i problemy lepiej omawiaj z przyjaciółmi, skoro mama wciąż krzyczy? Może tato jest szczęśliwy, gdy po pracy leży, może tak się dobrze czuje, a tą nadwagą kompletnie się nie przejmuje. Może mama krzyczy i narzeka, ale wcale nie byłaby zadowolona, gdybyście za nią coś robili i jeszcze by Was skrytykowała? Nie wiem. Jedyne co radzę, to dużo śmiechu oraz Twoja wielka aktywność i kochanie swojej rodziny taką, jaka jest.
 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl