Promieniowanie słoneczne

Piotr Sacha

|

MGN 06/2015

publikacja 24.11.2017 11:58

Przynoszą chorym pierniki i… słowo Boże. Tańczą dla Jana Pawła II. I zawsze stają twarzą do słońca.

Najmłodsi członkowie ERM-u w Zbąszynie są jeszcze przed Pierwszą Komunią. Najstarsi – tuż przed maturą Najmłodsi członkowie ERM-u w Zbąszynie są jeszcze przed Pierwszą Komunią. Najstarsi – tuż przed maturą
Roman Koszowski /foto gość

Przy kościele w Zbąszynie w Wielkopolsce na salę wjeżdża tort urodzinowy z napisem 150 lat. Na torcie są jeszcze cztery słowa ułożone z czekoladek: „Niech będę jak promyk”. Chłopcy i dziewczęta w żółtych chustach to zdanie powtarzają sobie na co dzień. Wybuchają brawa. Wszyscy zaczynają tańczyć.

Twarzą do słońca

ERM obchodzi w tym roku trzy ważne rocznice – 150. rocznicę urodzin swojej założycielki, 100. rocznicę powstania Krucjaty Eucharystycznej i 90. rocznicę pojawienia się Eucharystycznego Ruchu Młodych w Polsce. W grupach ERM w archidiecezji poznańskiej trwa peregrynacja, czyli pielgrzymowanie relikwii św. Urszuli. Zbąszyń był na tej trasie pierwszy. To niecałe 40 kilometrów od Pniew, gdzie spoczywa ciało świętej Urszuli. Co 17 kwietnia świętowała grupa ERM-u z tej parafii? Łukasz: – Dokładnie 150 lat temu urodziła się św. Urszula Ledóchowska, założycielka naszego ruchu. Nasi animatorzy wnieśli jej portret i słoneczniki – ulubione kwiaty świętej Urszuli. Pani Joanna, katechetka: – Słoneczniki rosną „twarzą” do słońca. A święta Urszula zachęca nas, żeby nasze twarze zawsze skierowane były w stronę Pana Jezusa. Julia: – I jeszcze nasza piosenka! Ania: – Tak, słowa na torcie: „Niech będę jak promyk” pochodzą z piosenki, którą śpiewamy do słów św. Urszuli. Dawid: – Do tych 150. urodzin przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Łukasz: – Mieliśmy Urszulę Ledóchowską u siebie... to znaczy, jej relikwie. Codziennie po szkole odmawialiśmy Różaniec. A po imprezie urodzinowej wróciliśmy na chwilę do kościoła, żeby się pożegnać ze świętą.

Gra terenowa

Najmłodsi członkowie ERM-u w Zbąszynie są jeszcze przed Pierwszą Komunią. Najstarsi tuż przed maturą. Spotykają się w soboty przy kościele Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej, a niektórzy też w środy albo w piątki w szkole. Na początku pada hasło: „Króluj nam, Chryste!” i odzew: „Zawsze i wszędzie”. Znaczenie tych słów każdy mógł lepiej zrozumieć w uroczystość Chrystusa Króla dzięki… origami. – Przygotowaliśmy 150 koron z papieru – opowiada Olga Laskowska. – Wszystkie dzieci przed Mszą dostały korony i potem w procesji z darami zaniosły przed ołtarz – dodaje Olga. – Niedawno razem z przyjaciółmi stworzyliśmy grę terenową o św. Urszuli – mówi animator Dawid Andrys. – Nazywa się „Szarość w kolorze słońca”. Zagramy w nią 13 czerwca w Poznaniu podczas diecezjalnego spotkania ERM – uśmiecha się tegoroczny maturzysta. Dlaczego szarość? – Bo św. Urszula założyła zgromadzenie urszulanek szarych – tłumaczy Łukasz Piątek. – A słońce… bo zawsze promieniowała radością.

Słowo z piernika

Korony z papieru i gra w terenie to tylko część pomysłów. – W każdym miesiącu staramy się zrobić coś dla innych – zapewniają opiekunki grupy i jednocześnie katechetki, Maria Olejniczak i Joanna Chłopkowska. – „Coś dla innych” to pojęcie bardzo szerokie – uśmiechają się animatorzy i wspominają lekcje dla czterech szkół swojego miasta, związane z beatyfikacją Jana Pawła II. – Te papieskie lekcje przygotował oczywiście Eucharystyczny Ruch Młodych – przypominają. – Oprócz tego były też spektakle i tańce przed papieskim pomnikiem. Mogą w nich brać udział wszyscy, nie tylko ermowicze. Czasem podpowiedzią na kolejny pomysł bywa hasło roku liturgicznego. – Na przykład w zeszłym roku, kiedy hasłem były słowa: „Wierzę w Syna Bożego” upiekliśmy pierniki – przypomina Julia Szaferska. – W środku schowaliśmy fragment Ewangelii a potem chodziliśmy z szafarzem do chorych z naszej parafii, rozdawaliśmy pierniki i czytaliśmy Biblię.

Prezent dla księży

Dwa razy w miesiącu tworzą krąg biblijny. Zapalają świece i czytają Ewangelię z najbliższej niedzieli. – Gdy zaczynamy rozmawiać o słowie Bożym, wkraczają do akcji rekwizyty – uśmiecha się Dawid. – To znaczy pani katechetka wyciąga wielką torbę. A z niej na przykład lusterko, pióra, koc, świecę czy fotografie. Wszystko po to, żeby lepiej objaśnić czytany fragment – wyjaśnia. – Przygotowywaliśmy też scenki do niedzielnych Ewangelii. Specjalnie na Msze dla dzieci. Ale najwięcej dają kapłanom. Prawie każdy uczeń w żółtej chuście – takie noszą członkowie ERM-u – pamięta o margaretce, czyli specjalnej modlitwie za księży. Do akcji włączają się też uczniowie bez chusty. – Setka dzieci z parafii modli się za siedmiu kapłanów – mówi pani Maria. Margaretkę otrzymał też proboszcz, ks. Zbigniew Piotrowski. To on dziewięć lat temu założył w Zbąszynie ERM. A właściwie odrodził ruch, który pamiętają jeszcze babcie uczniów. – Kilka lat temu, wśród starych sztandarów, znaleźliśmy sztandar z 1947 roku z napisem Krucjata Eucharystyczna. Tak nazywał się dawniej nasz ruch. Więc za dwa lata obchodzimy 70. urodziny – uśmiecha się Ania Jazdon.

Znaki ERM

Żółta chusta Jest częścią stroju każdego, kto należy do Ruchu. Żółty kolor w liturgii Kościoła oznacza światło i Boży majestat. Podczas uroczystego przyjęcia chusty kapłan wypowiada słowa: „Noście ją z godnością”. Krzyż Otoczony kołem z napisem: „Króluj nam, Chryste!” – to odznaka członka ERM. W środku – symbole Eucharystii: kielich i Hostia w promieniach. Przypominają, że rycerz jest zawsze w służbie Jezusa Eucharystycznego. Krzyż młodzieżowy Kształt przypomina „XP”, dwie pierwsze litery greckiego słowa: „Chrystus”. Znak powstał we Francji, gdzie tworzyły się pierwsze grupy Krucjaty Eucharystycznej. Więcej o Eucharystycznym Ruchu Młodych w Polsce na: www.erm.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.