Wiem, do kogo należę

ps

publikacja 15.05.2015 10:54

Już 24 maja nowiutka, druga płyta zespołu stronaB. Zobaczcie teledysk do jednej z piosenek.

stronaB - i
OFFICIALstronaB

A oto, co mówią o sobie muzycy:

"Kiedy zaczynaliśmy, żadne z nas nie wiedziało, w co się pakuje. Nie mieliśmy żadnych podstaw, żeby chociaż marzyć o byciu muzykami. Na wsi, gdzie króluje discopolo i techno, a muzyki w szkole uczy polonistka lub sekretarka, nie ma po prostu szans na rozwój muzyczny i tzw. "robienie kariery".

Na szczęście dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. To właśnie On postawił na naszej drodze osobę, która zmieniła nasze życie.

W 2003 roku w naszej parafii pojawił się Arsen - ksiądz z powołania, perkusista z zamiłowania, człowiek renesansu i wariat boży w jednym. To od niego wszystko się zaczęło. To on zaraził nas swoją miłością do muzyki i nią przyciągnął nas do Kościoła, do którego wcześniej niekoniecznie było nam po drodze.

Po jakimś czasie okazało się, że zamiast wiejskich atrakcji z piwem i dyskoteką w roli głównej, wolimy spędzać czas na "molestowaniu" instrumentów i strun głosowych. Wizyty w kościele, wcześniej sporadyczne i wymuszone, stały się stałym i regularnym elementem naszego życia.

W tym czasie dużo się działo.
Próby, wyjazdy, warsztaty, koncerty, rekolekcje, przedstawienia - to stało się naszą codziennością. W tym cały zamieszaniu zrodził się - początkowo tylko projekt - stronaB.
W 2008 roku doszło do gruntownej zmiany w składzie, a projekt obrał zupełnie nowy kierunek przy pomocy Luk`a z Porozumienia. Żarty się skończyły, a zaczęła się harówa, która trwa do dziś i która mamy nadzieję nigdy się nie skończy.

Po drodze przebrnęliśmy przez kolejne zmiany składu, pożegnania, powroty, konflikty na śmierć i życie, mniejsze i większe kryzysy, zawieszenia działalności i załamania wiary.
To wszystko doprowadziło nas do momentu, w którym mamy swój własny, prywatny i zarazem publiczny dowód na to, że Pan Bóg jest i działa. Tym dowodem jest stronaB - zespół, który po ludzku nie powinien istnieć."