Domatorka

publikacja 21.04.2015 21:03

Nie mam siły do samej siebie ani do rodziców. Wiem, że chcą dla mnie jak najlepiej, ale z jedną sprawą nie umiemy się dogadać. Od końca zerówki do szóstej klasy jeździłam na obozy letnie. W pewnym momencie nie mogłam znaleźć takiego, który by mnie zainteresował, a teraz odechciało mi się na nie jechać. Mam też kłopoty z integracją, zwłaszcza z dziewczynami. Dlatego powiedziałam, że nie pojadę. Tata zaproponował wyjazd z rodziną, ale ja nie dogaduję się z kuzynami. Obawiam się, że rodzinka i tak mnie wyśle, może nawet bez mojej zgody. Co powinna im powiedzieć i jak? Przecież mam pomysły na lato. Ćwiczenie szkicowania, próbowanie pisania książki, spacery po okolicy. Poproszę o jakąś radę. Mało przyjacielska 14-latka.

Rozumiem, że nie chcesz nigdzie wyjechać, gdyż Twoim problemem jest integrowanie się z rówieśnikami. Poza tym jesteś chyba typem samotnika, bo w domu się nie nudzisz, na obozie zaś czasami tak. Te dwa argumenty powinnaś spokojnie powiedzieć i prosić, by Cię nie uszczęśliwiali na siłę.  Ale może właśnie chcąc Ci pomóc w Twoim problemie rodzice Cię wyślą.   Skoro będą zdecydowani, to pomyśl, który z tych obozów mógłby być najciekawszy.  Albo pomyśl, co dla Ciebie lepsze- obóz czy pobyt z kuzynami. Pomyśl, że to tylko 2 tygodnie, a wakacje są długie i swoje plany realizujesz. Oczywiście, spróbuj rodzicom spokojnie powiedzieć, że najszczęśliwsza będziesz w domu, że nigdy się nie nudzisz, że masz wiele pomysłów. Jeśli Cię jednak nie posłuchają i wyślą, to na obozie w wolnych chwilach zajmuj się swoimi pasjami. A może w tym roku poznasz na obozie kogoś, kto Cię zrozumie i Ty się z nim dobrze zrozumiesz.  Jest takie stare przysłowie, że jeśli się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Staraj się więc tak na swój problem spojrzeć i jeśli zostaniesz na siłę wysłana, to dostrzegaj tylko dobre strony tej sytuacji.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl