Ptasia autostrada

Adam Śliwa

|

MGN 04/2015

publikacja 18.06.2015 12:32

Nawigują zgodnie ze słońcem i gwiazdami, latają dniem i nocą. Wysoko, jak odrzutowce.

Skowronek pojawił się w Polsce już z końcem lutego Skowronek pojawił się w Polsce już z końcem lutego
east news

Wędrówki ptaków mają wciąż wiele tajemnic. Na niebie ruch jest czasem jak na autostradzie. Ptaki samotnie lub w kluczach z prędkością nawet 70 km na godzinę, mkną na wakacje albo z nich wracają. Jedne stałymi trasami, inne wiatr trochę zniesie, ale zawsze lecą w dobrym kierunku. Właśnie znów do nas wracają.

Temperatura i czas

Ptaki po swoich rodzicach dziedziczą potrzebę wędrowania. O terminie wylotu decydują dwa powody. Jedne ptaki ruszają w drogę z powodu pogody, inne ponieważ czują, że już nadszedł czas. Główną przyczyną ptasich wędrówek jednak nie jest temperatura. Zimno, które doskwiera człowiekowi, ptakom specjalnie nie przeszkadza, ponieważ ich pióra mają właściwości termoregulacyjne. To znaczy, że ptaki potrafią dostosować się do temperatury. Nawet najmniejszy w Polsce mysikrólik potrafi przeżyć przy temperaturze minus 30 stopni. Niektóre ptaki wyprowadzają się z Polski przede wszystkim dlatego, że zimą po prostu trudniej znaleźć im jedzenie. Poza tym w krótkie zimowe dni mają mniej czasu na żerowanie. Dlatego jesienią ptaki wylatują na zimowiska, a wiosną wracają.

Strumienie przelotu

Ptaki lecą szeroką ławą lub wąskimi pasami, zwanymi stru- mieniami przelotu. Na Mierzei Wiślanej taki strumień może być szeroki nawet na 50 metrów. I każdego roku jest taki sam. Ale na otwartych przestrzeniach, na przykład w Holandii, zmienia się zgodnie z siłą i kierunkiem wiatru. Ptaki lecą samotnie, zwłaszcza te, które podróżują w nocy, lub w stadach, jak większość dziennych podróżników. Bardzo ciekawym zjawiskiem wśród przelatujących ptaków są tak zwane klucze. Na czele klucza leci ptak prowadzący, reszta ustawia się po obu stronach w dwóch skośnych liniach. Ptak prowadzący bardzo często się zmienia. Pilnuje częstotliwości ruchu skrzydeł. Reszta może oszczędzać siły, naśladując go. Ptaki, które potrafią unikać drapieżników na otwartej przestrzeni, na przykład skowronki, wybierają podróż w ciągu dnia. Ptaki leśne, takie jak sikory, też lecą w ciągu dnia, ale bardzo nisko, aby w razie potrzeby ukryć się w drzewach. Większość jednak podróżuje nocą. Tylko gęsi i szpaki potrafią lecieć i w dzień, i w nocy.

Szybko i wysoko

Prędkość przelatujących ptaków względem mas powietrza waha się między 40 a 70 km na godzinę. Względem ziemi prędkość zależy od siły i kierunku wiatru. Małe ptaki śpiewające lecą poniżej 100 metrów i dzięki temu łatwo możemy je obserwować. Ptaki lecące lotem szybowcowym, w zależności od prądów wstępujących, unoszących je w górę, zmieniają wysokość, a nawet trasę. Najwyżej zaobserwowano gęsi, przelatujące nad górami na wysokości aż 9000 metrów, czyli prawie tak wysoko jak pasażerskie odrzutowce.

Kiedy ptaki odlatują?

Już w czerwcu odlatują czajki. Za nimi swoją przedwędrówkę, czyli pierwszy etap podróży, rozpoczynają młode szpaki. W sierpniu niebo zapełnia się ptakami ciepłolubnymi, które lecą do Afryki Środkowej i Południowej. Wśród nich są bociany, wilgi, muchołówki. We wrześniu i październiku odlatują drozdowate oraz sikory i mysikrólik. W drugiej połowie października podniebne szlaki opanowują gile, jemiołuszki i krukowate. Jako ostatnie w daleką podróż wyruszają ptaki wodne (kaczki, łabędzie). Odlatują wtedy, gdy nie uda im się znaleźć niezamarzających wód, w których mogłyby przezimować.

Kiedy ptaki wracają?

Już z końcem lutego do Polski wracają skowronki, żurawie i dzikie gęsi. W drugiej połowie marca pojawiają się u nas bociany. W kwietniu szpaki, czajki, wszystkie krukowate i sikory. Początek maja to powrót ptaków ciepłolubnych (muchołówek, świstunek czy pokrzewek). Ostatnie ptaki przylatują pod koniec maja. Wśród nich wilgi i jerzyki. To znak, że wiosna zawitała już na dobre. Ptaki nie rozmnażają się na zimowisku, więc na wiosnę wracają. Ich powrót trwa krócej niż jesienne migracje.

Skąd ptaki wiedzą, gdzie lecieć?

Tak jak okręty na morzu, tak ptaki lecące nawet kilkaset kilometrów nawigują. W nocy właściwy kierunek obierają na podstawie położenia gwiazd, a w ciągu dnia, słońca. Naukowcy zbadali to dzięki eksperymentowi Kramera. W pokoju przy odsłoniętych oknach ptaki ustawiały się w kierunku swojego odlotu do zimowisk. Gdy lustrami zmieniono padanie promieni słonecznych, ustawiły się w kierunku wskazanym przez lustra. Podobnie w planetarium. Przy wyświetlanym sztucznym niebie jesiennej Europy piegża ustawiała się w kierunku południowo--zachodnim, czyli tak, jak wylatuje jesienią. Po zmianie nieba na północno-afrykańskie ptak zmieniał kierunek na południowy. Co ciekawe, ptaki w nawigacji nie używają księżyca. Podczas silnego zachmurzenia tracą orientację i muszą przeczekać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.