Nierozłączki

publikacja 22.03.2015 10:00

W klasie afera goni aferę. Najpierw pokłóciły się dwie przyjaciółki- nierozłączki. Bo jedna zaczęła spędzać część przerw z inną dziewczyną. A potem poszła lawina, bo większość par przyjaciółek się pokłóciła. Były nawet łzy i ostre słowa. Ja też w tym tkwię, ale chciałabym pomóc sobie i koleżankom, bo czuję, że to jest głupie. 11-latka


Prawie wszystkie dziewczyny przeżywają takie problemy. A im bardziej energiczne kobiety z Was wyrosną, tym trudniej jest teraz. Ja mam dla Was jedno wyjście, sprawdzone przez wiele roczników dziewczyn. Zaproś je wszystkie do domu lub w jedno miejsce, nawet na boisko szkolne i
wyjaśnij, że: starsze dziewczyny absolutnie nie przyjaźnią się po dwie! To jest dziecinne. Starsze dziewczyny tworzą solidarną grupę, ale nie są złe, że w tej grupie co kilka tygodni ktoś woli raz jedną, a raz drugą. Jakiś czas temu uczyłam mądre dziewczyny, które się dużo kłóciły i
wreszcie postanowiły, że będą co jakiś czas siedziały jedna z inną i potem zmiana. Bardzo to sobie chwaliły. Uczyłam w podstawówce kilkadziesiąt lat i obserwowałam, jak przyjaciółki od siebie odchodziły i do siebie wracały. To nic złego! Podejdźcie do tego spokojnie i mądrze. Nie obrażajcie się i tłumacz, że raz będzie się każda fascynowała jedną, potem drugą. Miną dwa tygodnie i nastąpi zmiana! Najlepiej gdyby chociaż dwie to zrozumiały i przekonały resztę. Gdy utworzycie zgraną paczkę, to będziecie najlepszymi dziewczynami w szkole!
 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl