Księżniczka bez komnaty

publikacja 07.03.2015 23:00

Mam dużą rodzinę - trójkę sióstr i jednego brata. Wszyscy są młodsi. No, i oczywiście rodzice. Bardzo doskwiera mi brak własnego pokoju. Dzielę pokój z siostrą, która jest strasznie wścibska. Nie mam szans na własny pokój, a bardzo potrzebuję miejsca gdzie mogę być sama. Potrzebuję prywatności!!! Ja nie chcę do osiemnastki mieszkać z siostrą!! Jedenastolatka Księżniczka


Zapewniam Cię, że przez setki lat tysiące, a nawet miliony nastolatek nie miało własnego pokoju! Nikt się tym nie przejmował. Ja też nie miałam, też brakowało mi spokoju, ale takie życie. Obyś kiedyś w życiu nie cierpiała z powodu samotności i nadmiaru prywatności. Napisałaś, że nie ma szans na własny pokój. Pogódź się z tym i szukaj różnych rozwiązań. Na przykład wiele sióstr dzieli pokój na połowy. Stawiają w połowie jakiś
regał, przemeblowują co jakiś czas, umawiają się, że jedna drugiej nie grzebie w rzeczach. Napisałaś, że nie chcesz do 18 mieszkać z siostrą. A sądzisz, że po 18 roku życia znajdzie się osobny pokój? Przecież jesteś najstarsza z rodzeństwa. Jest takie przysłowie, że gdy się nie ma tego, co się lubi, to się lubi, co się ma. Przemyśl to sobie. Miałam czworo dzieci, teraz są dorosłe i one co jakiś czas zmieniały skład w pokojach. Bo raz lepiej się dogadujemy z jedną osobą, a raz z inną. W rodzinie też tak bywa. Teraz ze śmiechem wspominają różne sytuacje. Pewnie, że każdy człowiek chciałby mieć swój pokój i spokój. Ale tak się często nie da i wtedy lepiej nie narzekać, tylko starać się tak kombinować, by było dobrze. Zbliża się wiosna, będziesz więcej na powietrzu, sytuacja się poprawi. Nie rób z siebie księżniczki. Wiele księżniczek cierpiało z nadmiaru
samotności. Mędrzec powiedział, że tak się skupiamy na tym, co nam nie wychodzi, że potem nie potrafimy się cieszyć z tego, co mamy dobrego! Zastanów się nad tym. Podejrzewam, że masz w klasie wiele rozpieszczonych księżniczek i sądzisz, że im się żyje lepiej i ciekawiej. A ja mam wątpliwości. One w swoich pokojach często się nudzą, a u Ciebie jest ruch, jest po prostu życie. Pamiętam wywiad z pewnym pisarzem, który miał gromadkę dzieci. Wydawało mu się, że one mu przeszkadzają w pisaniu i wyjechał, by kolejną powieść pisać w spokoju. Okazało się, że masz domowego zamieszania on nie sobie nie radzi, więc szybko wrócił do ukochanego w sumie rozgardiaszu. Jestem pewna, że wiele koleżanek oddałby swoje osobne pokoje w zamian za Twoją dużą rodzinkę.  
 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl