Hity z Betlejem

Adam Śliwa

|

MGN 01/2015

publikacja 26.12.2014 08:51

Na listach przebojów najlepsze piosenki utrzymują się zaledwie kilka sezonów. Pieśni o narodzeniu Jezusa są na topie od kilkuset lat.

Kolęd nie trzeba wykonywać profesjonalnie jak artyści na płytach. Znacznie lepiej razem z rodziną w wigilijny wieczór pośpiewać Panu Jezusowi tak, jak potrafimy Kolęd nie trzeba wykonywać profesjonalnie jak artyści na płytach. Znacznie lepiej razem z rodziną w wigilijny wieczór pośpiewać Panu Jezusowi tak, jak potrafimy
Mary Evans Picture Library /east news

I pozostaną tam długo. Każdego roku śpiewamy te same kolędy, które śpiewali nasi dziadkowie, a nigdy nam się nie nudzą. Także w tym roku w kościołach i w naszych domach zabrzmią „Bóg się rodzi”, „Przybieżeli do Betlejem” czy „Lulajże, Jezuniu”. Ich wspólne śpiewanie jest znacznie lepsze niż słuchanie świetnych wykonawców na płytach. Jaki jest początek naszych polskich kolęd? Kiedy i dzięki komu powstały? Poszperajmy w archiwach.

Anioł pasterzom mówił

To jedna z najstarszych polskich kolęd. W XVI wieku przetłumaczono ją z łaciny na język polski. Melodia natomiast jest późniejsza, bo pochodzi z XVII wieku. Dopiero potem powstały popularne kolędy również z motywem pasterzy: „Dzisiaj w Betlejem”, „Wśród nocnej ciszy” czy „Przybieżeli do Betlejem pasterze”.

Bóg się rodzi

Kolędy mają jeszcze jedną ciekawą cechę. Są bardzo polskie. Pojawiają się w nich nasze ludowe zwyczaje. A pasterze mają polskie imiona i grają na instrumentach, których w Ziemi Świętej na pewno nie znano. Przygrywają na dudach i piszczałkach do melodii z poloneza, mazura czy kujawiaka. Autorów większości kolęd nie znamy. Wiadomo tylko, że kolędę „Mizerna cicha” napisał Teofil Lenartowicz, a „Bóg się rodzi”, najbardziej uroczystą kolędę, zwaną królową kolęd – sławny poeta Franciszek Karpiński. Powstała ona w Dubiecku, a po raz pierwszy wykonano ją w kościele w Białymstoku. Śpiewana jest przeważnie na rozpoczęcie Pasterki. Zestawione ze sobą słowa odnoszą się do pojęć o znaczeniu przeciwstawnym – blask, zamiast jaśnieć, ciemnieje, a moc truchleje, czyli słabnie. Podkreśla to wymiar cudu. Kolęda śpiewana jest w rytmie poloneza, a jej melodia pochodzi prawdopodobnie z pieśni koronacyjnej królów polskich.

Lulajże, Jezuniu

W kolejnych wiekach, XVII i XVIII, powstało sporo kolęd-kołysanek dla Pana Jezusa: „Jezus malusieńki”, „Gdy śliczna Panna” czy „Lulajże, Jezuniu”. Najstarszy zachowany tekst kolędy „Lulajże, Jezuniu” jest przechowywany w archiwum archidiecezji poznańskiej. Pochodzi z 1705 r. Kiedyś tę kolędę śpiewano trochę inaczej. A wiemy to stąd, że zachował się zapis nutowy z 1843 roku. Kolędę „Lulajże, Jezuniu” uważa się za jedną z najpiękniejszych polskich kolęd. Nawet Fryderyk Chopin był nią tak zachwycony,  że jej fragment włączył do swojego utworu „Scherzo  h-moll”. Kolęda „Lulajże, Jezuniu” tak bardzo złączyła się z historią Polski,  że w Legionach powstawały nawet jej nowe słowa. Jedna z jej zwrotek brzmi tak: Lulajże, Jezuniu, lulaj spokojnie, Lecz uczyń nam łaskę, byśmy po wojnie, My, biedni tułacze, zdrowi i cali Do wolnej ojczyzny wszyscy wracali.

Nie było miejsca dla Ciebie

To kolęda inna niż wszystkie i bardzo smutna, jakby niepasująca do tych świąt. W jej słowach słychać zarzut, że świat nie przyjął Maryi i do dziś wielu odrzuca Pana Jezusa. Kolęda powstała tuż przed II wojną światową w Nowym Sączu, a jej autorem jest jezuita ks. Mateusz Jeż. Gdy wybuchła wojna,kolęda ta wśród więzionych w rosyjskich czy niemieckich obozach nabrała znaczenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.