Jeden za drugiego

Marcin Jakimowicz

|

MGN 01/2015

publikacja 18.12.2014 06:00

Dlaczego Bóg chce, abym modlił się za innych? Do czego potrzebna jest Mu ta modlitwa. Przecież mógłby zareagować sam. Jakub Jezus mówił: „Gdzie dwóch lub trzech zgodnie o coś prosić będą, wszystkiego udzieli im Ojciec”? Czy gdy modlę się sama, ta modlitwa ma mniejszą wartość?

Jeden  za drugiego

Alu, Kubo! Pytacie o podobne rzeczy, więc odpowiem hurtowo. Panu Bogu podoba się to, że modlimy się we wspólnocie. To Jego pomysł. Dlaczego? Może dlatego, że… sam jest wspólnotą? Tak! Bóg jest wspólnotą, jest jeden w trzech osobach: Ojciec, Syn i Duch. Na dodatek w języku hebrajskim słowo „Duch” jest rodzaju żeńskiego, ale tłumaczom głupio było napisać Ducha Święta :). Bóg jest wspólnotą kochających się osób. Jezus wysyłał apostołów po dwóch. Dlaczego nie pojedynczo? „Co jedna głowa, to nie dwa półgłówki” – zażartował kiedyś kumpel, gdy razem wysłano nas na ewangelizację. Gdybym pojechał sam, widząc działanie Boże, przypisywałbym sobie chwałę. To ja się pomodliłem, ja powiedziałem, ja głosiłem słowo. Gdy jadę z kimś, akcenty rozkładają się na dwie osoby i przypominają mi o tym, że to Bóg działa, nie ja. To On „jest sprawcą chcenia i działania w nas”. Dlaczego Bóg uzależnia często czyjeś uzdrowienie od naszej modlitwy? Mógłby przecież pstryknąć palcami i uzdrowić tę osobę bez naszego udziału. Wiele razy zadawałem sobie to pytanie. Zna przecież nasze prośby, zanim je wypowiemy! – Bóg szanuje naszą wolność – opowiada ks. Michał Olszewski, znany rekolekcjonista. – Jezus nie narzuca się. Czeka na jakikolwiek gest ze strony człowieka. Bardzo za nami tęskni, ale jednocześnie szanuje naszą wolną wolę i nie wchodzi nam w życie z butami. Stoi z boku, przygląda się, jak grzęźniemy w grzechu, ale nie reaguje, bo sam założył sobie kajdanki – naszą wolną wolę. Bóg chce, byśmy Go prosili, nie dlatego, że potrzebuje naszych próśb, ale dlatego, że my ich potrzebujemy. Bóg jest niezwykle delikatny, dyskretny, nie narzuca się. On wie o nas wszystko, ale chodzi to, by Go do swojego życia zaprosić.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.