Nie chcemy Wi-Fi

Piotr Sacha

publikacja 19.08.2014 10:14

Dlaczego holenderscy kibice protestują przeciwko wolnemu dostępowi do internetu? Co zdarzyło się na stadionie w Eindhoven?

Nie chcemy Wi-Fi Piłkarz PSV Memphis Depay cieszy się - razem z kibicami - po strzeleniu gola PAP/EPA/MENNO RINGNALDA

Holenderski klub piłkarski? Każdy wymieni jednym tchem trzy drużyny – Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam i PSV Eindhoven. Ten ostatni obchodzi w tym roku ważny jubileusz. Dokładnie 100 lat temu PSV wystartowało w holenderskich rozgrywkach ligowych. Ale największy sukces klub odniósł 26 lat temu, gdy zwyciężał w finale Pucharu Mistrzów, czyli dzisiejszej Ligi Mistrzów.

Kibice z Eindhoven bardzo chcieliby znów przeżyć coś wielkiego… to znaczy cieszyć się z wielkich zwycięstw, w wielkich finałach. Dlatego dopingują swoją drużynę, jak tylko potrafią. A teraz zrobili coś jeszcze.

Wywiesili transparenty z przekreślonym napisem Wi-Fi. Nie zgadzają się z pomysłem zapewnienia na stadionie wolnego dostępu do Internetu. Powód takiego protestu jest bardzo prosty. Zdaniem kibiców podczas meczu PSV trzeba głośno dopingować piłkarzy, a nie zerkać na smartfony. Sieć Wi-Fi może więc przeszkadzać w dobrej atmosferze, a tym samym wpływać na grę drużyny. Tego dnia ich kibicowanie było bardzo skuteczne. Bo PSV rozgromiło NAC Breda 6:1. Nie wiadomo, co dalej z Wi-Fi. Kibice mają chyba rację – telefony do kieszeni. I głośny doping.