poniedziałek, 31 marca, 20014r.

publikacja 30.03.2014 21:38

Hau, Przyjaciele!
Lubicie orzechy? A czekoladę? Pytam, bo wczoraj przyjechali do nas goście. Ciocia, wujek i kuzynki. Michasia zdaje we wtorek jakiś bardzo ważny egzamin. Nazywa się on sprawdzian szóstoklasisty. No i ona chciała koniecznie, by Paulina jej opowiedziała, czy to bardzo straszne, średnio straszne, a może wcale niestraszne. Czułam, że Paulina walczyła z wielką chęcią postraszenia młodszej kuzynki, ale mama tak spojrzała, że zaczęło się wielkie uspokajania. Do testu należy podejść spokojnie, bez emocji, dokładnie czytać polecenia, liczyć na palcach, a jak się czegoś nie wie w teście zamkniętym, to odrzucać złe odpowiedzi, a wtedy samo wyjdzie, co zaznaczyć. Co prawda ja nie mam pojęcia, co to znaczy test zamknięty, ale kuzynka spoglądała na Paulinę z pełnym zrozumieniem. „Stresu najlepiej pozbyć się przez ruch”- doradził Pan i ojcowie z córkami wybrali się na przejażdżkę rowerową. Nawet się nie napraszałam, aby mnie zabrali, bo w tym czasie mamy wzięły się za pieczenie babeczek z orzechami i czekoladą. Napiekły tego mnóstwo, by wystarczyło na obie rodziny, a u cioci koniecznie na wtorkowe śniadanie! Szkoda, że tak rzadko są egzaminy, bo stałam się fanką orzechów, a czekoladę lubiłam, lubię i będę lubiła. Cześć. Astra