Pomieszanie z poplątaniem

publikacja 27.01.2014 21:40

Mam przyjaciela. Absolutnie nie myślę w tej chwili o żadnym chodzeniu. Jesteśmy na to za młodzi. Ale on wciąż wysyła mi sprzeczne sygnały. Już rozmawialiśmy na ten temat, zgodził się ze mną, że teraz najlepsze są relacje przyjacielskie Ale potem kilka razy złapałam jego tęskne spojrzenia, miał wtedy takie ponure dowcipy. Jednocześnie o mało nie oszalałam, że gdy on się opowiadał, że podoba mu się jedna z koleżanek. On miesza moje już niby uporządkowane w głowie i w sercu sprawy. 16-latka

Sprawa jest bardzo skomplikowana, bo nie tylko on, ale Ty też nie wiesz, co czujesz. Gdyby on faktycznie był dla Ciebie przyjacielem, to wyznanie o dziewczynie, która się mu podoba, powinno Cię ucieszyć. A tu nic z tego. Czyli nie jest całkowitą prawdą, że Ty chcesz przyjaźni. Po koniec listu napisałaś, że zaczynasz wariować, gdyż nie wiesz, co on ma na myśli. To też oznaka zauroczenia lub zakochania, a nie przyjaźni. Wniosek- pierwszym problemem są Twoje odczucia. Bo wierzę, że chcesz się z nim tylko przyjaźnić, ale czujesz do niego coś więcej, bo jesteś o niego zazdrosna. Napisałaś, że on ciągle daje sprzeczne sygnały- mówi o dziewczynie, a jednocześnie zachowuje się jak zauroczony. Mam wrażenie, że on jeszcze bardziej od Ciebie nie wie, czego chce. Coś mi się wydaje, że się strasznie poplątaliście w ukrywaniu swoich uczuć, w mówieniu nieprawdy o swoich odczuciach. Chyba zbliża się czas Waszej rozmowy. I najlepiej, żeby to była rozmowa na żywo! Podkreślaj przez najbliższe dni, że w przyjaźni podstawą jest szczerość. Bez tego nie ma przyjaźni. Ale u Was dochodzi chaos w Waszych sercach, w rozeznaniu samych siebie. Nie obiecujcie sobie niczego, bo sami siebie nie znacie. Bądźcie dla samych siebie cierpliwi i wyrozumiali.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl