uBoga droga

Czwartek, III tydzień Adwentu

publikacja 19.12.2013 06:00

świętego Brata Alberta

uBoga droga   Brat Albert całkowicie zajął się bezdomnymi w ogrzewalni. Potem biskupowi ślubował, że tak będzie żył do końca życia. Powoli powstawała nowa rodzina zakonna, chociaż Brat Albert nigdy nie uważał, że on jest jej założycielem. Ani przez myśl mu nie przyszło, by zakładać jakieś zgromadzenie zakonne. Myślał tylko o tym, by ratować najuboższych. Ale Pan Bóg miał swój plan. I takie zgromadzenia powstały: albertynów i albertynek, które do dziś prowadzą przytułki dla bezdomnych i kuchnie dla głodnych. Brat Albert nie miał niczego. Tylko Jezusa chciał naśladować, chciał żyć tak jak najbiedniejsi w mieście.

Zwariowany artysta

Powrót do serwisu