Przed bierzmowaniem

publikacja 23.10.2013 18:31

Polubiłam modlenie się i chodzenie do kościoła. Jedna z moich koleżanek się ze mnie śmieje. Nie tak dosłownie, że mówi mi to prosto w twarz ale tak, że jak mówię coś na ten temat, to ona odpowiada tonem w stylu "och weź już przestań, a nie że się głupotami zajmujesz". Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ona przed rodzicami udaje grzecznie chodzącą do kościoła. Mam wrażenie, że uważa mnie za dziwadło. Bardzo już czeka na picie alkoholu i palenie nikotyny. To jest ostatnio jej ulubiony temat. No i co ja mam z nią zrobić, skoro nie dość, że ona nie lubi mojej religijności, to jeszcze uważa, że alkohol jest genialny i należy go pić, bo inaczej to jest się szurniętym. Nastolatka

Gratuluję pogłębiania wiary. Widać, że jesteś osobą silną psychicznie o mocnych zasadach i bez kompleksów. Koleżanką się nie przejmuj. Nie denerwuj się na to, że ona przed rodzicami mudaje. Trudno, jej wybór. Natomiast od czasu do czasu powiedz jej bez nerwów, ale żartobliwie i lekko złośliwie, by Cię nie oceniała, by była tolerancyjna, by nie sądziła, że kpina z wiary, picie, palenie i wulgaryzmy to oznaka dorosłości. Bo jest przeciwnie- to oznaka kompleksów, niepewności. Bardzo ważne, byś źle myślała o tym, jak ona się zachowuje jak chce się zachowywać, ale nie myśl źle o niej! To jest ważne i trudne.
Żyjemy w takich czasach, że ludzi kpiących z wiary będziesz spotykała coraz częściej i coraz więcej. Nie trzeba się tym przejmować, tylko pilnować swoich zasad. Ale nie przeciwko innym, tylko dla świata i dla ludzi. Teraz trzymaj się swojego, ale nie żądaj, by koleżanka miała tę samą łaskę, co Ty. Nie atakuj jej, raczej współczuj. Kilka razy powiedz jej, że współczujesz tego, że traci wiarę. Pamiętaj, że mocno wierząca dziewczyna nie ucieka od świata, że może być radosna, roześmiana, szczęśliwa- przecież ona ma wielki skarb!!!

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl