Messi prawie bezcenny

Piotr Sacha

publikacja 05.08.2013 12:37

Prezes Barcelony powiedział, że Messi kosztuje około … 580 milionów Euro. To więcej niż cała drużyna mistrzów świata. Głowa boli.

Messi prawie bezcenny Lionel Messi podczas zajęć z dziećmi w Izraelu PAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Oczywiście, żaden klub nie zapłaci tyle za piłkarza. Bo żaden piłkarz, nawet Messi, nie jest maszynką do zdobywania goli. Jak na razie transferowy rekord należy do Cristiano Ronaldo. Klub zapłacił za niego 80 milionów funtów, aby Portugalczyk mógł grać w Madrycie.

Sto lat temu w Anglii też padały rekordy transferowe, ale daleko im było do dzisiejszych. Alf Common, napastnik – bohater pierwszego hitu na rynku piłkarskim – w 1905 roku wzbogacił klub Sunderland o tysiąc funtów. Dla porównania: supernowoczesny stadion Manchesteru United wybudowano w 1909 r. za 60 tys. funtów. Rewelacyjny David Jack, który jako pierwszy w historii strzelił gola na Wembley, w 1929 roku przeszedł z Bolton Wanders do Arsenalu za niecałe 11 tysięcy funtów. Ceny za piłkarzy rosły z biegiem lat. Jako pierwszy do sumy miliona funtów za swoją grę zbliżył się Holender Johan Cruyff. W 1978 r. Barcelona zapłaciła za niego 922 tysiące.

Gdyby ceny zawodników decydowały o tym, jak ktoś strzela, podaje czy broni, piłka nożna byłaby bardzo smutną dyscypliną sportu. Na szczęście wciąż każda drużyna może przegrać z każdą… no może prawie każdą.