Rodzice jak worek treningowy

publikacja 02.08.2013 14:35

Sama się na siebie złoszczę, że wyżywam się na rodzicach. Wiem, że to ja mam problem. Jestem po cichu i w tajemnicy zauroczona w koledze z treningów. Teraz są wakacje, nie widuję go, więc stałam się bardziej nerwowa i wybuchowa. Sama obecność rodziców mnie drażni, a gdy dopytują, to wybucham. Skąd we mnie tyle złości? Żeby było jeszcze dziwniej, to moi rodzice specjalnie się tym zachowaniem nie przejmują. 15-latka

Ta złość wynika z burzy hormonalnej okresu dorastania. Bardzo trudno nad nią zapanować. To się, mówiąc językiem małych dzieci: „samo dzieje.” Prawie każdy nastolatek zmagający się z pierwszym uczuciem bywa niemiły dla rodziców. Bo, niestety, rola rodziców jest przykra, są jak worek treningowy, na którym dziecko odreagowuje swoje emocje. Może rodzice mają tego świadomość. Po wybuchach przepraszaj, pytaj, czy oni też tak mieli i staraj się spojrzeć na siebie z żartobliwą złośliwością. Na coś takiego stać tylko osoby z wysoką inteligencją, a Ty pewnie do tej grupy należysz.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl