To już koniec :( Naprawdę dopiero teraz zaczynam zdawać sobie sprawę, jak bardzo mi

będzie brakowało mojej klasy. Zakończenie roku przebiegało jak zwykle, jednak poszliśmy

do sali z naszą wychowawczynią, wszystkim było już smutno.

Pani na koniec rozdała nam świadectwa, a później każdemu wręczyła jakby laurkę ze zdjęciem i cytatem. Do tego przeczytała opowiadanie o pożegnaniach. Tego już nie mogłam wytrzymać i... po prostu się rozpłakałam. Zresztą, nie byłam jedyna.

Wiem, że teraz nic już nie będzie takie samo. Nie mam pojęcia, czy to lepiej, czy gorzej...

Nie lubię zmian.  Zdążyłam się przywiązać do ludzi z mojej klasy... naprawdę jestem im wdzięczna za każdą chwilę, którą z nimi spędziłam.