Nauka lepsza od meczu

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 15.06.2013 23:08

Tłumy na Stadionie Narodowym kibicowały setkom doświadczeń i eksperymentów.

Szkiełkiem, okiem i... rozumem Szkiełkiem, okiem i... rozumem
Joanna Jureczko-Wilk /GN

Tysiące fanów nauki przez całą sobotę na Stadionie Narodowy oblegały stoiska, przy których kilkaset instytucji prezentowało różne dziedziny nauki. Wśród odwiedzających XVII Piknik Naukowy przeważały rodziny z dziećmi, ale i dorośli z zaciekawieniem przemierzali "naukowy" szlak. Na stoiskach instytucje naukowe, uniwersytety, a także szkoły pokazywały to, co w ich dziedzinach jest najciekawsze i widowiskowe. Dzieci z radością taplały się w trzech wannach z cieczą nienewtonowską, która pod wpływem uderzenia ręką przyjmuje właściwości ciała stałego. Centrum Nauki Kopernik, które wraz z Polskim Radiem było organizatorem pikniku, zapraszało na ciekawe doświadczenia biologiczne m.in. sadzenie własnego miniogrodu. Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego pokazywał  w kilku doświadczeniach, jak działają dobre bakterie. Dzieci interesowały się walkami robotów, z zainteresowaniem oglądały doświadczenia z zastosowaniem ciekłego azotu i dowiadywały się, jakie zapachy lubią karaluchy, a jakimi można zabić komara.

Można było zobaczyć "od środka" bankomat,  wydrukować banknot z własną podobizną, popisać gęsim piórem, podnieść meteoryt, wziąć do ręki odcisk łapy dinozaura, w ogromnej piaskownicy pobawić się w archeologa albo wybić na glinianej tabliczce swoje nazwisko pisane pismem linearnym. Dzięki eksperymentowi z wykrywaczem fal mózgowych, każdy ochotnik mógł przekonać się o tym, że skupiając się na jednej rzeczy, może sterować muzyką nadawaną z odtwarzacza. Na stanowisku BioCentrum Edukacji Naukowej i Fundacji BioEdukacji powstawały naszyjniki z podwójną helisą DNA .

Przy okazji pikniku można też było zwiedzić Stadion Narodowy. Blisko 200 piknikowych namiotów zostało rozstawione na zewnętrznej promenadzie okalającej stadion i w w trzech prowadzących do niego alejkach. Kilkanaście stanowisk ulokowano ponadto w szatniach zawodników. Każdy mógł wejść na promenadę wewnętrzną, usiąść na trybunach, zejść na płytę boiska i zajrzeć do strefy szatni.

W dotychczasowych edycjach imprezy, która w stolicy odbywa się od 1997 r., brało udział do 100 tys. osób. W tym roku frekwencja była rekordowa: piknik przyciągnął 150 tys. osób!