Szkoła schowana w górach

Gabriela Szulik

|

MGN 07/2013

publikacja 17.06.2013 13:48

Nie ma tu prądu, właściwie nie ma nic. Ale jest szkoła. 16 uczniów od zerówki do szóstej klasy, jedna nauczycielka, jedna klasa, jedna tablica.

Uczniowie w różnym wieku uczą się razem w jednej klasie, dlatego najmłodsze dzieci najczęściej mają zajęcia na podwórku Uczniowie w różnym wieku uczą się razem w jednej klasie, dlatego najmłodsze dzieci najczęściej mają zajęcia na podwórku
ronczka aldona

W Peru mówią do mnie Magdalena Ewa. W Polsce po prostu Magda. Pochodzę ze Śląska. Tam mieszka cała moja rodzina – tak na swoim blogu przedstawia się Magda Tlatlik, świecka misjonarka. Dziś mieszka w Peru. Pracowała wśród Metysów, w Amazonii, najpiękniejszym lesie świata, teraz pracuje w Andach, w Marco położonym na wysokości ponad 3 tys m n.p.m . O Magdzie i jej miłości do Pana Boga i Peruwiańczyków pisaliśmy w zeszłym roku, w grudniowym numerze „Małego Gościa”. Było to przed jej wyjazdem do Peru w Ameryce Południowej. Pół roku później Magda o swej pracy, o dzieciach, którymi się zajmuje, do nas napisała. A właściwie do Was, do czytelników „Małego Gościa”
 
Adoptować klasę
Wysoko w górach, ok. 4 tys. m n.p.m. znajduje się maleńkie Cachi Cachi (Kaczi Kaczi). Nie ma tu prądu, właściwie nie ma nic. Ale jest szkoła. Podstawówka, do której codziennie na pięć godzin schodzi z gór albo przyjeżdża na osiołku 16 uczniów w różnym wieku. W szkole jest jedna nauczycielka. Wszystkie dzieci uczą się razem w jednej klasie, przy jednej tablicy. Po lekcjach wracają do swych rodzin, do domów zbudowanych z gliny, pokrytych strzechą, rozsianych na górskich szczytach. Ich rodzice ciężko pracują w domu. Żyją tylko z tego, co sami wyhodują albo uprawią na polu. Nie mają żadnej pomocy. „Chcemy im chociaż raz w miesiącu organizować spotkanie z katechezą, Mszą św.” – pisze Magda. „I adoptować tę jedyną klasę. Chcemy przywozić im zapas drugiego śniadania, książki, zeszyty, gry edukacyjne, ciepłe ubrania. Wszystko, co pomoże im łatwiej żyć i uczyć się”. Możemy pomóc peruwiańskim dzieciom, tak jak już nieraz pomagaliśmy, czy to w Rwandzie, czy w Zambii.
W ramach programu Aniołowie Misji (AM) zaproponowanego przez Papieskie Dzieła Misyjne Archidiecezji Katowickiej możemy co miesiąc, chociaż przez jeden rok, razem z klasą, rodziną albo na przykład jakąś grupą w parafii wpłacać 30 zł, 50 zł albo 70 zł na konkretny numer konta, z którego pieniądze przeznaczone będą dla dzieci chodzących do szkoły w Cachi Cachi
 
Nr konta:
Archidiecezja Katowicka
ul. Jordana 39
40-043 Katowice
10 1560 1111 2107 0236 6515 0010
Getin Noble Bank SA II Oddział w Katowicach
W tytule wpłaty: Darowizna na cele statutowe Kościoła AM/8 (Cachi Cachi)
Więcej informacji o misyjnych projektach, w których uczestniczy Magda: http://www.misje.archidiecezja.katowice.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.