Szkolne przykrości

publikacja 30.05.2013 22:55

Miałam dzisiaj bardzo ciężki dzień w szkole. Najpierw kartkówka z matmy i jedynka. Nie opanowałam tego materiału, nie przygotowałam się, moja wina. Gdy zdołowana poszłam na wuef, dostałam jedynkę. No tak, nieszczęścia chodzą parami. Na domiar złego chłopak mnie porzucił dla koleżanki. Bez żadnego uprzedzenia, z dnia na dzień. Nastolatka

Kartkówka z matmy, to bardzo przykra sprawa. Przełknij to, prześpij, a potem pomyśl, jak to można poprawić. Jeśli czegoś nie rozumiesz, szukaj, kto Ci pomoże. Jeśli rozumiesz, to się spokojnie naucz, przećwicz i podejdź do nauczycielki. A jeśli się nie da poprawić, to trudno. Może będzie jeszcze inna kartkówka, może pójdzie lepiej. Zastanów się nad jedynką z wf. Czy faktycznie bez powodu? Bo jeśli bez, to trzeba się sprzeciwić, walczyć o swoje. Zastanów się nad wf. Może podejdź do nauczyciela, przeproś, jeśli jest za co, wyjaśnij sprawę, a wszystko spokojnie i grzecznie. Chłopak okazał się tchórzem i draniem. Mądra dziewczyna najpierw chwilkę popłacze, potem machnie energicznie ręką i mówi sobie: "to on więcej stracił niż ja, to on ma problem, bo stracił taką świetną dziewczynę" Podnieś dumnie głowę. Jeśli masz siły, to mu coś złośliwego powiedz, a jeśli nie masz siły, to chodź wyprostowana, roześmiana, rozgadana z koleżankami.
 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl