Drużyna Franciszka

Piotr Sacha

|

MGN 05/2013

publikacja 17.06.2013 15:48

„Święci” grają w barwach Maryi. A kibicuje im papież.

Fani San Lorenzo uwielbiają Franciszka Fani San Lorenzo uwielbiają Franciszka
east news/AP Photo/Victor R. Caivano

Piłkarze San Lorenzo wyszli 16 marca na boisko w Santa Fe w nowych koszulkach. Na piersi, obok klubowego herbu, widniała podobizna papieża Franciszka. Był też napis: „Modlimy się za Ciebie, módl się za nas”. Wygrali 1 : 0. I awansowali w tabeli na ósme miejsce. Trzy dni wcześniej w Rzymie kardynałowie na papieża wybrali Jorge Maria Bergoglia, prymasa Argentyny i kibica Atletico San Lorenzo de Almagro. Franciszek posiada nawet klubową legitymację członkowską o numerze 88235N – 0. Zresztą fani San Lorenzo od dawien dawna mówią o sobie „Święci”. To na pamiątkę tego, że ponad sto lat temu klub z Buenos Aires założył inny ksiądz – salezjanin Lorenzo Massa. Wszystko zaczęło się w Almagro – biednej dzielnicy Buenos Aires w 1908 roku. Kopanie piłki było tam bardzo popularne i bardzo niebezpieczne. Gdy na ulicach pojawiły się autobusy i tramwaje, salezjanin ojciec Lorenzo zaproponował chłopakom, że mogą grać na kościelnym podwórku. Z czasem powstał prawdziwy klub z niebiesko-czerwonymi barwami. – To kolory szat Maryi Wspomożycielki – tłumaczył wybór barw o. Lorenzo. Dziś drużyna z Almagro gra w argentyńskiej ekstraklasie. To 13-krotny mistrz kraju. A Franciszek to kolejny ojciec święty z piłkarskimi sympatiami. Jan Paweł II kibicował Cracovii. Spotkał się z piłkarzami tego klubu trzy miesiące przed swoją śmiercią. Szepnął wtedy nawet: „Cracovia Pany”. Benedykt XVI od dziecka związany jest z Bayernem Monachium – klubem z Bawarii, regionu, z którego pochodzi. Kardynał Bergoglio chodził na mecze swojego San Lorenzo jeszcze jako młody chłopak. Pięć lat temu uczestniczył we Mszy z okazji setnej rocznicy argentyńskiego klubu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.