Włócznia

publikacja 28.03.2013 16:22

Gdy żołnierze podeszli do krzyża i zobaczyli, że Jezus nie żyje, jeden z nich włócznią przebił Jego bok. Od razu wypłynęła krew i woda.

Włócznia

Włócznia, którą rzymski legionista miał przebić bok Chrystusa też należy do przedmiotów szczególnie związanych z męką, śmiercią i pogrzebem Jezusa. Broń żołnierza nazywana jest Włócznią Longinusa, bo takie imię – według najstarszych chrześcijańskich podań – nosił ów żołnierz. Zgodnie z przekazami cierpiał on na zaćmę, którą podobno uzdrowiły krew i woda, wypływające z przebitego boku Zbawiciela. Longinus przyjął potem chrzest, a nawet oddał życie jako męczennik za wiarę.
 
Ostrze i trzon
Od początku włócznia była własnością chrześcijan jerozolimskich. Wspominają o niej pielgrzymi, którzy odwiedzali Ziemię Świętą, m.in. św. Grzegorz z Tours. Z ich zapisów wynika, że broń podzielona była na dwie części: trzon i ostrze. Później od VIII wieku włócznia pojawia się w spisie relikwii w Konstantynopolu. Ale w XIII cesarz Baldwin II, ten który królowi Francji Ludwiko- wi IX sprzedał Koronę Cierniową i inne relikwie Jezusa, oddał też królowi trzon włóczni. Niestety relikwia zaginęła podczas rewolucji francuskiej. Ostrze włóczni pozostało w Konstantynopolu aż do XV wieku. Gdy Turcy zdobyli miasto, wielką świątynię Hagia Sophia zamienili na meczet. W ręce muzułmanów wpadła tez Włócznia Longinusa. Na szczęście sułtan przekazał papieżowi Innocentemu VIII ostrze rzymskiej broni. Dziś relikwia przechowywana jest w kaplicy św. Weroniki w bazylice św. Piotra w Watykanie. Co roku w Wielką Sobotę z balkonu tej kaplicy wierni błogosławieni są Włócznią Longinusa. Nie wiadomo, czy to broń, którą przebito ciało Jezusa na krzyżu, bo nigdy dokładnie nie badali jej naukowcy. Wiadomo tylko, że to włócznia typu hasta, czyli taka, jakiej używali legioniści rzymscy w I wieku.