Msza z papieżem dla zamiataczy ulic

Gabriela Szulik/RV

publikacja 26.03.2013 11:07

Papież Franciszek zaprosił na poranną Mszę watykańskich ogrodników i zamiataczy ulic.

Ku zaskoczeniu watykańskich ogrodników i zamiataczy ulic, w ubiegły piątek papież Franciszek zaprosił ich na poranną Mszę do kaplicy Domu św. Marty, gdzie wciąż jeszcze mieszka. – Była to niespodzianka – mówił szef ogrodników. – Gdy powiedziałem o tym kolegom już w szatni, po pracy, wszyscy byli zaskoczeni, bo nikt z nas nigdy nie uczestniczył w papieskiej Mszy. Podczas Mszy patrzyłem na moich kolegów. Wszyscy mieli łzy w oczach. Na koniec Papież każdego osobiście pozdrowił i prosił: „Módlcie się za mnie”.

Razem z ogrodnikami i zamiataczami ulic watykańskich modlili się też udział pracownicy Domu św. Marty, siostry pracujące w watykańskim punkcie pomocy biednym i w papieskim magazynie, i siostry prowadzące w Rzymie dom spokojnej starości dla emerytowanych nuncjuszy apostolskich.

To nie jedyna niespodzianka papieża. Wczoraj, czyli w Wielki Poniedziałek na poranną Mszę zostali zaproszeni pracownicy działu fotograficznego L’Osservatore Romano, watykańskiego dziennika. W homilii papież Franciszek nawiązując do Ewangelii o Judaszu, który zgorszył się, bo Maria namaściła Jezusa drogocennym olejkiem, powiedział: „Jezus nie powiedział Judaszowi: «Jesteś złodziejem», ale starał się go przyciągnąć swoją cierpliwością i miłością. Jak bardzo Bóg jest cierpliwy wobec nas, naszych słabości i grzechów”.