Dorośnijmy

publikacja 11.02.2013 21:37

Na początku roku szkolnego zaczął do mnie pisać kolega z klasy. Mieszkamy daleko od siebie, w różnych wioskach. Było miło, ale nigdy nie ośmielił się powiedzieć w szkole chociaż „cześć”. Ja jestem przeciwna chodzeniu w naszym wieku, napisałam mu o tym, ale i tak w jego listach było coraz więcej wyznań. Od jakiegoś czasu mieszają się one z pretensjami, że go nie kocham. Męczy mnie to jego pisanie, tym bardziej jestem pewna, że nie chcę żadnych relacji. Nie chcę też jego listów. Co robić? 14-latka

Moim zdaniem najlepsze byłoby bezpośrednie spotkanie i szczera rozmowa. Ale rozumiem, że dla obojga może to być za trudne. Może napisz do niego długi i konkretny list: wyjaśnij, że lubiłaś go, lubisz, ale bardzo męczy Cię i drażni ton ostatnich wiadomości. Komunikacja tylko w Internecie, a milczenie w szkole to niezbyt zdrowa relacja i im dłużej trwa, tym bardziej staje się to chore. Dowodzi niedojrzałości.  Oboje jesteście za młodzi. Owszem, Wasi rówieśnicy tworzą pary, zakochują się i rozstają, ale to jest jeszcze bardzo młodzieńcze, nieporadne i naśladujące świat dorosłych, naśladujące wzorce z kultury masowej. Pisanie wyznań na zmianę z pretensjami jest bez sensu. Chłopak jakby naśladował gotowe wzorce z marnych seriali. Zaproponuj, byście zostali znajomymi, by temat zauroczenia natychmiast się skończył i zajmijcie się swoim rozwojem, nauką. Ty sobą rządzisz. Skoro chłopak sam teraz nie wie, czego chce, skoro ma pretensje, to poproś, by zakończył pisanie, zagroź, że przestaniesz kompletnie pisać, bo to stało się męczące. Myślę, że jeśli okażesz się stanowcza

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl