Holenderski poślizg

Piotr Sacha

publikacja 17.01.2013 10:10

Nie hokej, nie łyżwiarstwo figurowe… Holendrzy najbardziej kochają łyżwiarstwo szybkie.

Holenderski poślizg Rozpędzony peleton na naturalnym lodzie podczas maratonu łyżwiarskiego w holenderskim Haaksbergen PAP/EPA/VINCENT JANNINK

Wystarczy spojrzeć na wyniki ubiegłorocznych mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim. Wśród mężczyzn, aż w trzech z pięciu konkurencji zdobywali złoto Holendrzy. No i jeszcze byli niepokonani w sztafecie.

Tylko dlaczego nie interesują ich figurówki… Odpowiedź jest dosyć prosta. Gdy tylko w Holandii spadnie temperatura mocno poniżej zera, a woda, na przykład w kanałach, zamieni się w lód, mieszkańcy zakładają łyżwy. I suną po lodzie. Nie tylko dla sportu czy rozrywki. Szczególnie w dawnych czasach łyżwy służyły często do przemieszania się. Dzieci dojeżdżały na nich do szkoły, a rodzice do pracy. Co ciekawe, wszyscy zakładali łyżwy na gołe stopy, by lepiej czuć jazdę.