publikacja 15.01.2013 21:21
Jeszcze dwa lata temu byłam zamknięta, męcząca. Zmieniłam się, ale chociaż jestem lubiana, nikt mnie nie odrzuca, to przyjaciółki w szkole nie mam. Wyżywam się w oazie, gdzie mam przyjaciół, radośnie i dobrze spędzam czas. Zastanawiam się, czy ma sens zmieniać szkołę. 16- latka
Myślę, że jeśli jesteś lubiana, to nie warto zmieniać szkoły. Gdziekolwiek pójdziesz, to będziesz nowa, a ludzie już są zaprzyjaźnieni. Poza tym, nie jesteś samotna, masz przyjaciół w oazie, a to jest ważniejsze, bo gdy szkoła się skończy, to skończy się większość przyjaźni. Te pozaszkolne są trwalsze. Masz rację, gdy sądzisz, że klasa ma wyrobioną opinię. Ale jeszcze trochę czasu razem spędzicie, może się do Ciebie przekonają. Nie szukaj przyjaciół na siłę. Bądź sobą, bądź naturalna, a sądzę, że za
jakiś czas sytuacja w klasie poprawi się. Wyżywaj się poza szkołą, tam się realizuj. Zmiana szkoły to jakby ucieczka i to ucieczka od siebie. A to nie ma sensu, bo w nowej szkole może być nawet gorzej, nie wiesz, jacy tam będą ludzie. Chyba, że poszłabyś do szkoły, gdzie są bardzo bliskie osoby z oazy. To byś mogła przedyskutować z rodzicami.
Zadaj pytanie: