Maskarada

Anna Leszczyńska-Rożek kawiarnianaukowa.pl

|

MGN 02/2013

publikacja 03.10.2013 12:15

Skrywa tajemnicę tego, kto się pod nią chowa i na krótką chwilę pozwala stać się kimś innym.

Maskarada

Od dawna ludzie chowali za maska nie tylko oczy, twarz, głowę, ale nawet – jak w niektórych plemionach afrykańskich – całą postać. Maska może być kolorowa, straszna lub śmieszna. I nie zawsze używana jest tylko podczas karnawałowej zabawy czy balu przebierańców. Filmowy Zorro na przykład czy superbohaterowie z komiksów i kreskówek z maską się nie rozstają. Skąd wziął się pomysł maskowania i czemu służy?

Maski balowe
Na balu przebierańców, by jak najlepiej upodobnić się do wybranej postaci, trzeba mieć odpowiedni strój i rekwizyty, czyli miecz, berło, skrzydła czy różdżkę. Ale to jeszcze nie wszystko. Bo na przykład, jeśli strój pokrywają pióra zrobione z bibuły, to nie wiadomo jeszcze, jaki to ptak. Albo, jeśli przebieraniec przyszedł na bal ubrany w kolory zająca szaraka czy myszki też nie wiadomo, kim tak naprawdę jest. Ale jest ratunek, czyli maska, która od razu „mówi”, jaka to postać.
Taki na przykład strój kota w butach. Bez maski będzie dostojny i elegancki, ale nie będzie wiadomo, co to za elegant. Wystarczy dodać mu maskę albo przynajmniej pomalować twarz, a na głowę włożyć kapelusz i sprawa od razu staje się jasna.
Podobnie będzie z Zorro. Bez małej czarnej zakrywającej oczy maski Zorro łatwo można pomylić z inną postacią.

Maski kolędników i Herodów
Do dziś spotkać można w Polsce kolędników, czyli dzieci przebrane w kolorowe stroje dziada, baby, tura czy barana. Po Świętach Bożego Narodzenia z miniprzedstawieniami odwiedzają domy.
Najbardziej barwną i tajemniczą postacią jest zazwyczaj turoń lub koza  z kudłatą maskę z rogami na głowie. W zamian za śpiew i odwiedziny kolędnicy dostawali smakołyki a czasem nawet drobne pieniądze i podarunki.
Oprócz kolędników domy odwiedzają czasem Herody. W tej grupie zamiast turonia czy kozy idą żołnierze z królem Herodem i śmiercią. Często szła też z nimi cyganka, dziad, pielgrzym czy diabeł. Przedstawiali oni straszną historię króla Heroda, który chciał zabić Dzieciątko Jezus. Za swoją zbrodnię, pod koniec przedstawienia królowi Herodowi zawsze „ścinano” głowę a diabeł zabierał go do piekła.

Maski aktorskie i plemienne
Bez maski trudno też wyobrazić sobie teatr. Już w starożytnej Grecji grymas przedstawiony na masce był związany z konkretnym bohaterem przedstawienia.
Po masce można też było zorientować się, kto się za nią kryje. Szlachetni, wysoko urodzeni bohaterowie przedstawień najczęściej występowali w maskach o wąskich ustach i małych, lekko skośnych oczach. Natomiast postacie złe, dzikie i chciwe nosiły maski z wielkimi wyłupiastymi oczami i ustami z wystającymi zębami.
Maski mają też wielkie znaczenie w niektórych plemionach i narodach. W Kamerunie na przykład, gdy chłopiec staje się mężczyzną przechodzi specjalny test „dorosłości”. Parę dni bez pomocy dorosłych, musi przeżyć w dżungli. Dla niepoznaki ukrywa się wtedy za maską wyplecioną z trawy. Indianie Tapirape natomiast podczas swoich świąt noszą maski wysokie nawet na 5 metrów ponad głowę. Maski mają kształt półksiężyców i są zdobione tysiącem kolorowych piór ptasich. Eskimoskie mamy zaś, gdy opowiadają swoim dzieciom bajki, na palce dłoni zakładają maleńkie maski.
 

Krok po kroku
czyli pomysły na karnawałową maskę.

Maska lisa Witalisa
Potrzebne będą:
- brystol
- pastele
- farbki lub pióra
- gumka lub opaska na włosy
- nożyczki, klej

Jak wykonać maskę?
- Kawałkiem sznurka lub metra krawieckiego mierzymy szerokość twarzy.
- Na jednym kawałku brystolu rysujemy „górną” część głowy lisa, szkicujemy oczy, i uszy. Całość kolorujemy pastelami rozcierając je gdzieniegdzie dłonią.
- Wycinamy całość zostawiając u dołu margines do posmarowania klejem.
- Na drugiej części brystolu szkicujemy wystający pysk. Rysujemy wąsy a całość podobnie jak część poprzednią kolorujemy i wycinamy.
- Pysk zginamy wzdłuż w dwóch miejscach tak aby pośrodku pozostał płaski.
- Wyginamy nos a całość sklejamy z pierwszą częścią maski.
- Całość przyklejamy na opaskę lub mocujemy na gumce tak, aby dobrze trzymała się na głowie.
Do takiego przebrania wystarczy jeszcze odpowiedni strój i puszysta ruda kita. I lis Witalis gotowy.

Wg tego wzoru zmieniając nieco kolor, kształt uszu i pyska można zrobić maskę wilka czy niedźwiedzia. A jeśli pysk zastąpimy długim czerwonym dziobem, zmienimy kolory i obetniemy uszy, Lis Witalis zamieni się w bociana.      

Maska wenecka
W sklepach plastycznych lub w internecie można kupić maskę wenecką z masy papierowej. Można ją pokolorować farbami albo mazakami i ozdobić cekinami, brokatem, piórkami, wstążkami czy brokatem.
Maskę wenecką można wykorzystać do stroju królowej śniegu. Całość wystarczy pomalować białą farbą, zaznaczyć oczy a brokatem lekko oszronić twarz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.