Dlaczego się ślizgamy?

Tomasz Rożek

|

MGN 02/2013

publikacja 03.10.2013 12:15

Śnieg nie jest bardziej śliski niż piasek. Kto nie wierzy, niech spróbuje zjechać na nartach ze stoku przy temperaturze minus 30 stopni.

Dlaczego się ślizgamy? East News/Aflo

Prawie wszystkie sporty zimowe polegają na ślizganiu. Łyżwy, narty, płozy mają poruszać się po śniegu lub lodzie z jak najmniejszym oporem. Skoczek narciarski ma mieć jak największą prędkość na progu skoczni. Biegacz jak najszybciej ma być na mecie, a łyżwiarka bez strachu, że łyżwy przestaną się ślizgać, ma wykonywać figury na lodzie. Zanim jednak będzie o ślizganiu, warto wyjaśnić jeden szczegół. Jaka jest różnica pomiędzy śniegiem a lodem?

Bałagan w lodzie
I śnieg, i lód to woda w stanie stałym, czyli woda zamrożona. Inaczej woda zamarza w lodzie a inaczej w śniegu. W lodzie, cząsteczki H2O, z których składa się woda, są nieuporządkowane. Poszczególne cząsteczki „przymarzają” bez ładu do cząsteczek już zamarzniętych. Jednym słowem, w lodzie panuje bałagan.
Co innego w śniegu. Płatek śniegu to kryształ a cząsteczki wody, które go budują są poukładane idealnie. I choć śnieg i lód składają się z wody, nie są tym samym.
Jednak niezależnie od tego, jak ułożone są cząsteczki wody, gdy temperatura albo ciśnienie rosną, zarówno lód jak i śnieg topnieją i zamieniają się w wodę płynną.
W ślizganiu nie chodzi wcale o śnieg czy lód, tylko o płynną wodę. Bo ślizgać możemy się też na nartach wodnych, a nawet na szorstkim asfalcie, gdy między oponą koła samochodu albo roweru a nawierzchnią drogi znajdzie się warstwa wody.

Poduszka wodna
Zamarzniętą wodę można stopić na kilka sposobów. Można ją podgrzać, posolić, można też na nią naciskać, czyli zwiększać ciśnienie. Ściskając sypki śnieg w dłoniach (w rękawiczkach! – bo nie chodzi o to, by ogrzać śnieg), bardzo łatwo zrobić z niego śniegową kulkę. Dlaczego śnieg zaczyna się kleić? Bo gdy śnieg ściskamy, wywołujemy wyższe ciśnienie. Śnieg lekko się topi, a gdy ucisk ustępuje, to, co stopione, natychmiast zamarza i skleja kulkę śniegu.
Podobnie dzieje się przy robieniu bałwana. Turlając kulę po śniegu, naciskamy na znajdującą się przy gruncie warstwę białego puchu, który lekko się topi a w konsekwencji skleja. Tak samo jest z jazdą na łyżwach. Pod wpływem ciężaru łyżwiarza, ostrza łyżew topią lód. I jazda odbywa się właściwie po płynnej wodzie, czyli podobnie, ślizganie powoduje poduszka wodna a nie lód.

Wystarczy woda
Skoro do uprawiania sportów zimowych wystarczy cieniutka warstwa wody, to znaczy, że na nartach można jeździć nawet wtedy, gdy nie ma śniegu. To prawda, na nartach można jeździć niezależnie od pogody czy otoczenia. Pod jednym warunkiem: nie może być za zimno. Bo wtedy nacisk spowodowany ciężarem ciała nie roztopi śniegu pod nartami. Brak wody spowoduje, że ślizganie będzie toporne.
 

Poduszkowiec z CD
1. Potrzebne do doświadczenia:
- płyta CD
- plastikowy korek (najlepiej z dziubkiem, np. z płynu do mycia naczyń)
- balon
- klej szybkoschnący

2. Korek smarujemy klejem i dokładnie przyklejamy do płyty CD.

3. Nadmuchany balon naciągamy na korek.

4. Poduszkowiec kładziemy na gładkiej powierzchni. Puszczamy balon albo odblokowujemy korek. Gdy powietrze z balonu przez korek dostanie się pod płytę, popychamy „poduszkowiec”.

Między płytą a gładką powierzchnią wytwarza się poduszka powietrzna. Płyta nie dotyka podłoża i dzięki temu z łatwością po nim sunie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.