publikacja 13.01.2013 20:36
Zakochałam sie w chłopaku, przez jakiś czas byliśmy razem, a on teraz mnie olewa, bardzo mnie to boli. Do tego napisałam za dużo sms-ów, boję się reakcji taty. No i niedługo będzie wywiadówka w szkole, a ja trochę zaniedbałam przez jakiś czas szkołę i mama dopiero się o tym dowie. Jest już bardzo ciężko. Gdy się modlę, zawsze proszę o to, żeby w końcu było dobrze, ale jest bez zmian. Skoro jest tak dużo ludzi na świecie, to może o mnie Bóg przez przypadek zapomniał i dlatego jest tak źle? Nastolatka
Nie zrzucaj swoich zaniedbań na Pana Boga. Pan Bóg o nikim nie zapomina. On nam daje wolność w podejmowaniu decyzji, w kierowaniu swoim życiem. To my często źle z własnej wolności korzystamy. Pan Bóg nie ma nic wspólnego z tym, że chłopak Cię "olewa". Machnij na niego ręką, pomyśl, że to jego strata, że się odsunął. Widocznie nie on jest Ci pisany. Pan Bóg nie ma nic wspólnego z tym, że napisałaś za dużo SMS-ów. Lepiej przyznaj się do tego przed nadejściem rachunków. Może przygotuj kolację, wysprzątaj mieszkanie i powiedz wtedy rodzicom, że nie masz czystego sumienia- przyznaj się wcześniej. Szok przy otwarciu rachunku i na wywiadówce bywa dla rodziców zbyt mocny. Lepiej, jeśli są na to przygotowani. Modlitwa to rozmowa z Bogiem, a nie wyliczanka swoich próśb. Poza tym, Pan Bóg nie jest czarodziejem, On nas bardzo kocha, ale chce, byśmy sami podejmowali mądre decyzje. To Ty się nie uczyłaś i pisałaś bez kontroli SMS-y. Przeproś, obiecaj poprawę i dotrzymaj słowa. Pracuj nad sobą i o tym rozmawiaj z Panem Bogiem. Proś o dary Ducha Świętego.
Zadaj pytanie: