Lekcja z futbolu

Piotr Sacha

publikacja 15.11.2012 11:34

Polscy piłkarze w Gdańsku uznali wyższość Urugwajczyków. Zawodnicy w niebieskich koszulkach przewyższali nas na każdym polu.

Lekcja z futbolu Gonzalo Casstro i Jakub Błaszczykowski PAP/Adam Warżawa

Wynik 1:3 dobrze pokazuje te różnice. Trudno było na boisku też zamazać odległość, jaka w rankingu FIFA dzieli Polskę (54 miejsce) i Urugwaj (11 miejsce). Kamil Glik po meczu powiedział: „Dostaliśmy od Urugwaju prawdziwą lekcję pokory. Wszyscy, od bramkarzy po napastników, mamy teraz nad czym myśleć”.

Na pewno główkuje trener Fornalik. Myśli, kogo mógłby jeszcze powołać do kadry, żeby awansować do mistrzostw w Brazylii. Jak przetasować graczy, którzy już w kadrze są. I w końcu, jak zapalić Polaków, żeby kopali piłkę tak, jakby ten jeden mecz był największą przygodą ich życia. Patrząc na drużyny z Ameryki Południowej, mam czasem właśnie takie skojarzenie. Urugwajczycy, Argentyńczycy, Brazylijczycy… grając, świetnie się bawią. Ale taką zabawę traktują śmiertelnie serio. Nasi piłkarze mają kłopot z tym, żeby połączyć takie dwa podejścia do sportu – „gryźć murawę” i grać na pełnym luzie. Ale to już prawdziwa piłkarska sztuka.

Na pocieszenie wiadomość ze Sztokholmu, gdzie Szwecja pokonała naszych rywali z grupy – Anglię 4:2. I ciekawostka. Wszystkie bramki dla Szwecji zdobył Zlatan Ibrahimovic. A ta ostatnia przejdzie do historii. Szwed strzelił przewrotką z ponad… 25 metrów.