Kto choć raz był w Małachowiance, mógł poczuć się jak w wehikuł czasu. Tu można dotknąć (dosłownie, palcem, ręką, czołem…) dwunastowiecznych fundamentów kolegiaty św. Michała Archanioła. A schodząc starymi schodami, otrzeć się o gotyckie cegły pamiętające czasy Kazimierza Jagiellończyka. 1180 – te cztery cyfry w herbie szkoły to data, wskazują one , że lekcje odbywają się w tym miejscu od ponad ośmiuset lat.

A w szkolnym korytarzu wiszą portrety Ignacego Mościckiego – prezydenta Polski w latach 1926–1939, Tadeusza Mazowieckiego – pierwszego premiera III RP, Tony Halika – podróżnika i filmowca, Jana Zumbacha – pilota, dowódcy słynnego Dywizjonu 303, Witolda Zglenickiego – odkrywcy terenów naftowych w Baku oraz wielu, wielu innych wybitnych Polaków, którzy kończyli płocką szkołę.

Gdy dwa lata temu „Mały Gość” odwiedził Małachowiankę, nikt jeszcze nie wiedział, co kryje się na ścianach dawnej kaplicy. W trakcie jej remontu odkryto przepiękne malowidła, których autorem jest Władysław Drapiewski. A to na pewno nie ostatnia odkryta tajemnica najstarszej polskiej szkoły.