(Nie)winne pułapki

Joanna Bątkiewicz-Brożek

|

MGN 11/2012

publikacja 15.01.2013 11:52

Wspina się na skały, strzela z łuku, galopuje na koniu. Jak Fiona ze Shreka nosi długie, wcięte w talii sukienki, ma rude kręcone włosy i błękitne oczy.

(Nie)winne pułapki

Merida Waleczna buntuje się przeciw tradycji aż tak, że igra z czarami ryzykując życie mamy. W tej walecznej bohaterce niejeden może się przejrzeć. Bo kto nie marzył o tym, by sterować własnym życiem? Kto – choćby po cichu – nie buntował się przeciw rodzicom? Bunt księżniczki prowadzi w końcu do tragedii. Ale też i do zmian, nie tylko w jej sercu. Mama Meridy zrozumiała, że czasem głos serca jest ważniejszy od tego, co wypada i trzeba. Film „Merida Waleczna” powinni zobaczyć rodzice i dzieci. Także te większe.

Łuk na urodziny
Merida to księżniczka jednego ze średniowiecznych rodów. Od urodzenia przygotowywana do zamążpójścia musi uczyć się taki zwanej dworskiej etykiety: „Królewnie nie wypada rechotać, królewna wstaje skoro świt, postępuje rozważnie, ostrożnie, grzecznie, nieustannie dąży do perfekcji”.
Czasem Merida miała WRESZCIE „taki dzień, kiedy na chwilę mogła przestać być królewną”. Wspinała się wtedy na skały, piła wodę z wodospadu i galopowała na czarnym Argusie. Na piąte urodziny dostała od taty łuk. Pierwszy strzał okazał się niecelny. Ale dziewczynka nie rozpacza. Biegnie w stronę lasu i szuka strzały. W gąszczu drzew spotyka tajemnicze niebieskie płomyki. Świecą uwodzicielskim światłem i wydają tajemnicze dźwięki. Z każdym krokiem ciekawej dziewczynki, znikają jednak, jakby gdzieś chciały ją wciągnąć… Merida słyszała o nich dotąd tylko w bajkach. Nie przeczuwa nawet, że za kilka lat niebieskie płomyki doprowadza ją do zguby.

Rozerwany gobelin
Ku przerażeniu mamy, najlepszym towarzyszem Meridy, staje się łuk. Coraz częściej czuje się niezrozumiana. „Mama nie słucha tego, co do niej mówię” – buntuje się w samotności. Chce być jak rówieśnice. Ma zaledwie 12 lat, gdy lordowie sąsiednich państw przyjeżdżają, by przedstawić rodzinie Meridy kandydatów na męża. Sprzeciwia się, ale nikt jej nie słucha. „Nie chcę się w coś takiego pakować! Tu chodzi o moje życie. Interesuje Cię, co ja chcę?!” – krzyczy do mamy oburzonej zachowaniem córki. „Jestem królową i masz robić, co ja ci każę!” – kończy dyskusję mama. „To ja wolę zginąć niż stać się Tobą!” – odkrzykuje Merida.
Zdenerwowana mama wrzuca w ogień łuk Meridy, a nastolatka w złości niszczy nożem gobelin tkany przez mamę. Gobelin rozrywa się w miejscu, gdzie obie trzymają się za ręce. To symboliczne zerwanie więzi trzeba będzie odbudować.

Zaczarowane ciastko
Merida dosiada Argusa i ucieka z zamku. Mknie przez gęsty las. Nagle przed kręgiem zaklętych kamieni, koń staje dęba. Zrzuca oniemiałą Meridę. Na jej spotkanie wyszły... błękitne leśne płomyki. Prowadzą wprost do czarownicy. Merida przekupuje staruszkę, by rzuciła zaklęcie na mamę.
„Jesteś pewna, o co prosisz?” – rechocze wiedźma i podaje dziewczynce zaczarowane ciastko.
„Jak dam mamie ciastko, to mój los się odmieni?” – pyta Merida.
„Odmieni, odmieni... Nawet nie wiesz, jak” – śmieje się czarownica i znika.
Królowa zaledwie skosztowała ciastko, a Merida już tego żałowała. Bo mama zamieniła się w... niedźwiedzicę. Zgodnie z obietnicą, życie Meridy odmienia się. W koszmar.

Głos serca i sumienia
Dziewczynka próbuje wszystko odkręcić, ale już za późno. Dopiero teraz rozumie, że nie wolno nigdy podpisywać „paktu z diabłem”. Próbuje nawiązać kontakt z mamą-niedźwiedzicą. Czy wszystko wróci do normy? Czy mama znów stanie się człowiekiem? Merida w końcu dochodzi do wniosku: „Byłam samolubna. Przeze mnie całe królestwo mogło być rozdarte. Muszę naprawić błąd”.
Czy to oznacza, że zgadza się na ślub? Nie, ale wie, że ma już wsparcie... mamy-niedźwiedzicy. „Moja matka jest przekonana, że każdy powinien pisać swoją historię słuchając głosu serca”.
„Merida Walczena” to też opowieść o tym, że zagłuszanie sumienia, ślepe chodzenie własnymi drogami to pułapka. Prowadzi do upadku, zamieszania i nienawiści. To jeden z mądrzejszych filmów Disneya.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.