Kubek śmiechu

MGN 11/2012

publikacja 15.01.2013 11:54

Kubek śmiechu kubek@malygosc.pl

Siedmioletnia Hania wróciła szczęśliwa ze szkoły. „Tato, a wiesz, że ja już się nie muszę modlić do końca życia?” – wołała od progu.
– A dlaczego to? – dziwi się tata.
– Bo dziś na religii ksiądz powiedział, że będzie się za nas modlił. No, to ja już nie muszę...


Kiedyś na lekcji religii w I klasie ksiądz opowiadał dzieciom historię proroka Jonasza: „Pewnego razu Jonasz wpadł do wody i zaczął tonąć, bo nie umiał pływać. I już myślał, że to jego koniec, gdy nagle coś bardzo wieeelkiego przepłynęło tuż koło niego, otwarło swą paszczę i... połknęło Jonasza”.
– Jak myślicie, co to było? – zapytał ksiądz.
– Pan Jeeezus! – chórem odpowiedziały dzieci.

Któregoś dnia założyłam jubileuszowy T-shirt Gościa: „1923–2013. 90 lat Gościa Niedzielnego”.
– Mamo, co to za bluzka? – pyta .............
– Na jubileusz 90-lecia „Gościa” rozdana pracownikom.
– Raaanyy... To Ty tam już tak długo pracujesz???...

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.