Szybko minął ten tydzień... Nawet nie zdążyłam pomyśleć, a już weekend (całe szczęście :). Zaczynam już doceniać wakacyjną nudę. 

Następne pięć dni, to znów sprawdziany, kartkówki. Wiem, że nauka to do potęgi klucz, ale czasem tak trudno mi nawet otworzyć książkę z geografii, i przeczytać kilka tematów, i czegoś się nauczyć. Leń mnie taki ogarnął, że aż...

Ale coś mi się wydaje, że nie jestem sama. We wtorek czeka mnie kartkówka z matematyki, a szczerze się przyznam – nie przepadam za tym przedmiotem. Pierwiastki, zadania tekstowe i funkcje są dla mnie taką samą tajemnicą jak to, kim będę za dwadzieścia lat. Podziwiam wszystkie ścisłe umysły.

Ale... jakoś to muszę wszystko przeżyć :( Jeszcze tylko trzy lata i koniec z matematyką! Jupi!  Już nie mogę się doczekać :)

Za dwa tygodnie Kinga urządza spotkanie z okazji urodzin! Spotkam się z koleżankami z podstawówki. Pogadamy, powspominamy... Już nie mogę się doczekać :)