Czas na zmiany

publikacja 28.06.2012 22:19

Skończyłam I klasę gimnazjum jako najlepsza w klasie. Cieszę się bardzo, ale od nowego roku szkolnego chcę zmienić wiele spraw. Chcę się otworzyć na ludzi, mieć więcej koleżanek i nie spinać się tak bardzo. Nie potrafię być na luzie, rozmawiać o byle czym, śmiać się z niczego. Prymuska

Bardzo dobrze, że masz takie postanowienie. Najwyższy czas. Bo czas nauki szkolnej to nie tylko zdobywanie wiedzy, ale też nauka umiejętności radzenia sobie w życiu, w grupie, znoszenie porażek, hamowanie swoich ambicji. A najważniejsze, to akceptować siebie. Owszem, pracować nad sobą, ale bez tego spięcia, że coś się musi. Pan Bóg obdarzył nas pewnymi cechami i niektórych nie damy rady zmienić. Jeśli się to dobrze zrozumie, jeśli się najtrudniejsze sprawy odda Panu Bogu z prośbą, by nami kierował, to rodzi się ulga. Już tłumaczę. Np. marzysz o jakimś profilu w jakimś liceum. Myślisz, jak to osiągnąć. Dlatego uczysz się, ale bez przesady, a jednocześnie mówisz w sercu, że to jest Twoje marzenie, ale więcej nie jesteś w stanie zrobić, więc niech się dzieje wola Boga. I od tej chwili mowy nie ma, by się martwic. Bo zamartwianie się, kontrola swoich słów- to nic nie daje! Pomyśl, jakich ludzi lubisz i staraj się być trochę do tego ideału podobna. Pomyśl, co powinnaś  i co możesz w sobie zmienić. Bo wszystkiego nie da się zmienić. Najlepsze są delikatne zmiany metodą małych kroków. To bardzo dobrze, że jesteś obowiązkowa, pracowita, ale nie żądaj od siebie zbyt wiele. Każdy człowiek ma prawo do błędów, do porażek, do pomyłek. Jeśli się zdarzą, to mówi się "trudno" i żyje się dalej. Świat bardzo potrzebuje harmonii. A u Ciebie tej harmonii chyba brakuje. Dlatego pomyśl, co lubisz robić i poświęć temu trochę czasu, nawet kosztem nauki. Poobserwuj rówieśników. Przecież na przerwach w szkole nikt nie prowadzi mądrych dyskusji. Więc i Ty pozwól sobie na luz, nie martw się, gdy tylko kilka osób wysłucha, co masz do powiedzenia. Szukaj swoich zainteresowań. Entuzjasta przebywa na szczycie świata. Dlatego pomyśl, co byś mogła robić z entuzjazmem i rób to. Młodość to czas budowania fundamentów pod przyszłe życie. Pilnuj, by Twój fundament to nie była sama nauka. Bardzo potrzebna jest przyjaźń, koleżeństwo, wychodzenie z domu, może jakiś sport, hobby.Na drobne porażki należy czasami machnąć ręką. A im więcej zajęć, tym
lepsza organizacja pracy.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.p