Przed wyjazdem na kolonię

publikacja 27.06.2012 21:59

Jadę po raz pierwszy na kolonię i trochę się boję. Koleżanki tyle opowiadają o zielonej nocy, o polewaniu zimną wodą. Ja nie mogę być polewana zimną wodą. Trochę martwią mnie opowiadane przez nie historie. 12-latka

Każde środowisko ma swoje zwyczaje. Ja o polewaniu zimną wodą nie słyszałam, ale wszystko jest możliwe. Moja rada jest prosta- weź na bok jedną z dziewczyn, taką mniej szaloną, ale jednak mądrą, wygadaną i powiedz, że Ciebie nie można polać zimną wodą. Natomiast zamiast się bać, sama się włącz w zabawę. U nas zielona noc to
po prostu ostatnia noc, gdy nikomu nie chce się spać i wymyśla się różne kawały. Może coś znajdziesz na stronach internetowych co będzie w miarę bezpieczne. Nie bój się, tylko sama wymyślaj. Zamienia się buty, zszywa rękawy, smaruje pastą klamki, związuje buty sznurówkami. To wymaga ciszy, pomysłów, sprytu. Raczej Ty w coś wciągaj koleżanki, a nie słuchaj ich z przerażeniem. Pamiętam taki wyjazd, gdy grupa bardzo inteligentnych dziewczyn potrafiła w nocy komuś coś zabrać, a na miejscu zostawiała tajemniczą kartkę z wiadomością, gdzie to można odnaleźć. Sprawa była zawsze zagadkowa, nawet dorośli wchodzili w tę inteligentną zabawę. Najważniejsze, byś się nie bała, bo gdy koleżanki zauważą Twój stres i lęk, to będą snuły coraz bardziej nieprawdopodobne historie. One z pewnością trochę przesadzają. Głowa do góry, uśmiech na twarz, a w sprawach zdrowia zawsze możesz spokojnie wyjaśnić, które zabawy i żarty nie są dla Ciebie. Bez histerii, bez strachu, spokojnie, pogodnie, radośnie. Może kiedyś zaprosisz kilka koleżanek na wesoły wieczór, możecie już coś wspólnie zaplanować.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl