As wkracza do akcji (Portugalia – Holandia 2:1, Niemcy – Dania 2:1)

Leszek Śliwa

publikacja 18.06.2012 00:46

Po dwóch słabych meczach przebudził się portugalski as, Cristiano Ronaldo. Strzelił dwa gole i dwa razy trafił w słupek. Wicemistrzowie świata, Holendrzy, nie zdołali w mistrzostwach zdobyć ani jednego punktu.

Portugalia – Holandia 2:1

W pojedynku dwóch drużyn grających w podobnym stylu, lepszym zespołem okazali się Portugalczycy. Tylko pierwszy kwadrans należał do Holendrów. Potem Portugalczycy opanowali drugą linię, a ponieważ dobrze grali także w obronie, wicemistrzowie świata byli chwilami bezradni. Jeszcze raz się okazało, że kiedy Cristiano Ronaldo ma swój dzień, cała drużyna Portugalii wydaje się o klasę lepsza.

Trener Holendrów, van Marwijk, posłuchał dziennikarzy i wystawił skład jeszcze bardziej ofensywny niż zwykle. Zobaczyliśmy więc dwóch środkowych napastników (van Persie i Huntelaar), a jednego z defensywnych pomocników zastąpił ofensywny (van der Vaart). Rezultat był taki, że nie miał kto przerywać akcji Portugalczyków. Moutinho, Meireles i Veloso rozgrywali piłkę ze swobodą, a Nani, João Pereira i Cristiano Ronaldo raz po raz wyprowadzali błyskawiczne kontry.

Można więc powiedzieć, że trener Holendrów natrafił na problem „krótkiej kołdry” – kiedy chciał nakryć głowę, odkrył nogi. Podczas meczu brnął dalej, wprowadzając kolejnych ofensywnych graczy za defensywnych. Rezultatem były kolejne sytuacje podbramkowe dla… Portugalczyków.

Niemcy – Dania 2:1

Świetnie grający Niemcy są jedyną drużyną, która w pierwszej rundzie zdobyła komplet punktów i to w grupie, uważanej powszechnie za najsilniejszą. W ćwierćfinałowym meczu z Grecją będą „murowanym” faworytem, zresztą podobnie jak Portugalczycy w meczu z Czechami.

Duńczycy zagrali w tych mistrzostwach jak zwykle, to znaczy grali dobrze, ale odpadli. Pokonali wicemistrzów świata Holendrów, ze świetnymi Portugalczykami remisowali jeszcze na kilka minut przed końcem i przegrali tylko 2:3, a na koniec z wicemistrzami Europy Niemcami przegrali też tylko jedną bramką. Czegóż chcieć więcej od drużyny bez gwiazd, złożonej z piłkarzy solidnych, ale o dość ograniczonych umiejętnościach?

As wkracza do akcji (Portugalia – Holandia 2:1, Niemcy – Dania 2:1)   Christiano Ronaldo wreszcie błyszczał jak w Realu Madryt Kim Ludbrook/PAP/EPA