Ks. Edward Pleń

Żywe jest słowo Boże, skuteczne, i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny (Hbr 4,12)

|

MGN 07-08/2012

publikacja 06.06.2012 08:50

Gdy Adam spożył z drzewa, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?” On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. (Rdz 3,9-15)

W pierwszym czytaniu, Bóg zawołał do Adama i zapytał go: „Gdzie jesteś”. I to wołanie Boga jak echo dochodzi przez wieki do człowieka. Gdzie idziesz, dokąd zmierzasz, człowieku?
A człowiek odwraca pytanie: Quo vadis Domine? Pyta: „Dokąd idziesz Panie?”.
– Idę do ciebie, człowieku, do świata – odpowiada Bóg. – Idę…, aby Mnie jeszcze raz ukrzyżowano.
Liturgia Słowa z pierwszej niedzieli czerwca daje nam nadzieję, że Bóg zostawił nam obietnicę odkupienia, i że szatan, zło, zostanie pokonane. „Dlatego nie poddajemy się zwątpieniu” – zachęca nas św. Paweł.


Jesteśmy wolnymi ludźmi. Przez wiarę, nadzieję i miłość możemy przyjąć Boże wezwanie. Z wiary, nadziei i miłości wyrasta nowy, Boży człowiek. Jednak jako wolny człowiek, może postąpić przeciwnie, może odrzucić Boga, ale wtedy staje się grzeszny. Nieszczęśliwy. Jeśli ktoś zgrzeszył, to jeszcze nie jest to powód do rozpaczy. Ale jeśli ktoś jest uparty, trwa w grzechu, nie chce się zmienić, woli grzech, zło i fałsz, to już jest nieuleczalne. To tak, jak chory nie chce zażywać leków, wtedy choroba staje się nieuleczalna.


Ten, kto depcze i nienawidzi, przegrywa. Ten, kto leży w błocie i podnosząc się mówi: przebaczam, wygrywa. Jeśli żyję z Jezusem, zawsze wygrywam, bo zwyciężam swoje słabości, zło, które jest we mnie i obok mnie. W życiu są „granice, których nikomu nie wolno przekroczyć”. Zarówno w rodzinie, w szkole, w pracy i na boisku sportowym.
Na początku Mistrzostw Europy w piłce nożnej warto zadać sobie aktualne pytanie, jakie Bóg zadał kiedyś Adamowi: „Gdzie jesteś kibicu?”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.