Kubek śmiechu

MGN 05/2012

publikacja 06.06.2012 08:55

Podczas Wielkiego Tygodnia 4-letni Michaś prosi mamę o włączenie bajki.
– Michałku, ale w Wielkim Tygodniu nie oglądamy telewizji – odpowiada mama.
Po chwili Michaś z nadzieją w głosie znów pyta:
– A jak będzie mały tydzień to mi włączysz?

14-letnia Kasia oglądała film „Quo vadis”. W pewnej chwili Ligia mówi do Winicjusza: „Gdzie ty Kajus, tam ja Kaja...”. Kasia na to:
– Aha, to dlatego mówi się: „Kaj idziesz?”.

Innym razem mama odpytuje Kasia z historii.
– Gdzie był patriarcha Kościoła wschodniego? – pyta mama.
Kasia zastanawia się dłuższą chwilę, więc mama próbuje jej podpowiedzieć: „W Kon...".
Kasia zamiast „w Konstantynopolu” odpowiada szybko: „w konfesjonale”.

7-letnia Ania czytała modlitwę do Ducha Św., którą modlił się Karol Wojtyła.
– Tato – pyta w pewnej chwili. – Popatrz, papież modlił się o męstwo, to jak ja jestem dziewczynką, to mam się modlić o żeństwo?”.

3,5-letnia siostra Ani, Weronika, kończy wieczorną modlitwę: „Aniołki na dobranoc, Pan Jezus w serduszku, a Matka Boska..., no właśnie, a gdzie Matka Boska? Pod łóżkiem?”.

Pięcioletni Szymon siedzi na stole, zdenerwowana mama woła:
– Zejdź ze stołu! – woła zdenerwowana mama. – Tam jest Pan Jezus!
Na to zdziwiony Szymon pyta:
– A to Pana Jezus może?

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.