Nie możemy być spokojni, gdy tylu ludzi nie zna Chrystusa

Zaniepokojony ks. Marek

|

MGN 12/2003

publikacja 12.04.2012 00:50

Na świecie żyje 6 miliardów ludzi. Z tych 6 miliardów ludzi 2 miliardy nigdy nie słyszały o Jezusie. Nieprawdopodobne?! Niemożliwe?! Jednak prawdziwe!!! Właśnie dlatego my, którzy znamy Chrystusa, nie możemy być spokojni.

Nie możemy być spokojni, gdy tylu ludzi nie zna Chrystusa

Na początek mały test. Odpowiedzcie na jedno – ostrzegam – bardzo trudne pytanie: Kto to jest Jezus Chrystus? Że co? Żartuję z Was? Trochę tak. Nawet najmłodszy czytelnik „Małego Gościa” doskonale wie, kto to jest Jezus Chrystus. Ale ludzi, nawet dorosłych, którzy nie potrafią na to pytanie odpowiedzieć jest bardzo dużo. Na całym świecie może nawet kilka miliardów. I nie trzeba ich szukać gdzieś daleko na świecie, wystarczy pojechać do naszych południowych sąsiadów, do Czech, by usłyszeć zdanie: „Mamo, a dlaczego tam taki człowiek wisi na krzyżu”. A mama nie wiedziała, co powiedzieć. Rozumiecie?

Nie możemy być spokojni, gdy tylu ludzi nie zna Chrystusa   Mama nie wiedziała, kim jest Człowiek, który wisi na krzyżu. Zresztą więcej na ten temat przeczytajcie na stronach 8-9, w artykule pod tytułem: „A ten Pan na krzyżu to kto?”. Słyszałem też o Francuzie, nazywa się Tim Guenard. Wszedł kiedyś do kaplicy, w której ludzie adorowali Najświętszy Sakrament. Z tyłu, na ścianie wisiał krzyż. Zdziwił się, dlaczego klęczą tyłem do krzyż. To nie w porządku – plecami do krzyża. On wiedział już, co to jest krzyż. Ale zaraz potem zadziwiło go słoneczko na ołtarzu. Co to takiego? Wszyscy klęczą przed tym słoneczkiem. O, a teraz jakiś pan bierze to słoneczko i chowa do skrzynki.

Dzisiaj Tim Guenard już wie, że tym słoneczkiem była monstrancja z Najświętszym Sakramentem, a skrzynką – tabernakulum. Zadrżeliście choć trochę po przeczytaniu tych dwóch krótkich historii? Jeżeli tak, to dobrze. To znaczy, że zależy Wam na tym, by każdy poznał i potem pokochał Jezusa. Nie możemy być spokojni, gdy tylu ludzi nie zna Chrystusa. Tak kiedyś powiedział papież Jan Paweł II. Skoro tak, to nie będziemy spokojnie siedzieć. Bardzo wielu z Was, przychodząc w Adwencie na roraty, wyruszy w podróż dookoła świata.

Oczywiście, będzie to podróż palcem po mapie. Właśnie dlatego do „Małego Gościa” została dołączona mapa świata. Odwiedzimy kilkunastu polskich misjonarzy pracujących w Ameryce Południowej, Azji i Afryce. Oni nie byli spokojni i rozjechali się po całym świecie głosić Chrystusa, A gwiazda, którą trzymam na uwięzi? To oczywiście Gwiazda Betlejemska, która będzie przewodnikiem. Mam nadzieję, że bezpiecznie doprowadzi nas do Betlejem.

Pozdrawia Was
zaniepokojony
ksiądz Marek

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.