Spełnię jedno twoje życzenie

Młodszy specjalista od złotych rybek ks. Marek Gancarczyk

|

MGN 11/2003

publikacja 11.04.2012 19:29

Do tej pory jeden jedyny raz łowiłem ryby na wędkę. Było to nad jeziorem Długim na Pojezierzu Drawskim. Złapałem wtedy złotą rybkę. Nic nadzwyczajnego. Jedni łapią karasie, inni mają szczęście do szczupaków czy sandaczy , a ja do złotych rybek. Może to sprawa przynęty albo haczyka?

Spełnię jedno twoje życzenie

Tego dokładnie nie wiem. W każdym razie kolega, z którym byłem na rybach, powiedział, że według jego wiedzy, złote rybki najlepiej biorą na zwykłe dżdżownice. Moja złota rybka była mała, nie miała nawet dziesięciu centymetrów, mieściła się w garści. Jak tylko uwolniłem ją z haczyka, usłyszałem coś, czego się nie spodziewałem: – Jeżeli mnie wypuścisz, spełnię jedno twoje życzenie. – Ile życzeń? – zapytałem. – Jedno – odpowiedziała złota rybka.

– Jak to, jedno życzenie? – trochę się zdenerwowałem. – Przecież wszystkie złote rybki, o jakich słyszałem, spełniają trzy życzenia. Dlaczego ty tylko jedno? Co z ciebie za złota rybka? – Widocznie niewiele ksiądz wie o złotych rybkach – spokojnie ciągnęła moja zdobycz. – Musi ksiądz wiedzieć, że są dwa gatunki złotych rybek: trzyżyczeniowe złote rybki, to znaczy takie, które spełniają trzy życzenia, oraz jednożyczeniowe złote rybki, to znaczy takie, które spełniają tylko jedno życzenie.

Ksiądz miał szczęście albo nieszczęście – tu wyczułem trochę złośliwości w jej głosie – złapać jednożyczeniową złotą rybkę. Bardzo mi przykro, ale naprawdę mogę spełnić tylko jedno życzenie – zakończyła swoją przemowę i wygodnie rozłożyła się na dłoni. Tu zaczął się mój problem. Jeżeli mam tylko jedno życzenie, muszę wybrać coś najważniejszego. Co dla mnie jest najważniejsze? Nie umiałem się zdecydować. Wtedy się obudziłem. Złotej rybki nie było, ale zostało pytanie: co dla mnie jest najważniejsze? Bardzo dobrze odpowiedział na to pytanie pan Wojciech Cejrowski.

Pozdrawia Was
ksiądz Marek,
młodszy specjalista od złotych rybek

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.