mini COOPER

Krzysztof Kwaśniewicz

|

MGN 09/2003

publikacja 10.04.2012 20:04

W 2001 roku światło dzienne ujrzał nowy Mini. Nowy stary. Chodziło o to, by jak najbardziej przypominał swojego poprzednika.

mini  COOPER fot. BMW AG

Moda na samochody retro zaczęła się wraz z volkswagenem New Beetle. Pomimo tego że nowy garbus odniósł raczej średni sukces - zaczęły pojawiać się remake'i - czyli na nowo zrobione stare modele, takie jak Mini, czy citroen C3 nawiązujący do słynnego modelu 2CV. Modele te przypominają swych poprzedników wyglądem, nazwą, lecz w środku panuje już niepodzielnie nowoczesna technika. Tak jest w Mini Cooper S. Wystarczy zobaczyć zdjęcie wnętrza.

Ten samochód można nawet podłączyć do osobistego komputera. Albo zamówić sobie do niego ostatnie nowinki technologiczne - na przykład ksenonowe reflektory. Także silnik, osiągający z 1,6 litra pojemności 163 konie mechaniczne, jest nowoczesną konstrukcją. Dzięki temu Mini osiąga 100 km/h w 7,4 sekundy.

Samochód jest bardzo bezpieczny, a kierowcy pomaga cały zestaw rozmaitych systemów elektronicznych. To ważne, gdyż tak niewielkie auto ma ogromne możliwości. Wśród rozmaitych zalet, Mini ma jedną, lecz znaczącą, wadę. To cena, różna w zależności od wersji, jednak zawsze powyżej 10 000 funtów, czyli grubo powyżej 60 tysięcy złotych.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.