Ciepłe listy dla biskupa

Bp Jan Ozga

|

MGN 06/2004

publikacja 01.04.2012 17:07

W tym roku młodzież z Kamerunu, razem z księżmi, siostrami i biskupem, pielgrzymowała pieszo do sanktuarium Matki Bożej w Nguélémendouka.

Ciepłe listy dla biskupa Biskup Jan Ozga błogosławi ludzi czekających przy drodze.

 Pielgrzymi w ciągu 16 dni pokonali 405 km. Po drodze odwiedzili wszystkie kaplice i wspólnoty chrześcijańskie. Na trasie nie ma nawet jednego kilometra asfaltu.

Z pewnością czekacie na wiadomość ode mnie – potwierdzenie, że Wasze ciepłe i życzliwe listy doszły. Muszę Wam powiedzieć, że nadal je otrzymuję. Wysłaliście je dwa lub trzy miesiące temu, ale jak wiecie, odległość między Polską a Kamerunem jest duża i poczta nie działa tu tak sprawnie, jak w Polsce. Zapewniam Was jednak, że kolorowe kartki, które nadesłaliście, zarówno świąteczne, jak i te ze Świętą Tereską od Dzieciątka Jezus, przekazałem do różnych szkół. Dzieci mają zadanie zanieść je komuś starszemu lub choremu. Tak więc kartki wędrują dalej i dalej. Nasze dzieci cieszą się wszystkim, co dostaną. W ich imieniu dziękuję serdecznie, bo sprawiliście im wielką radość. Szczególnie wzruszyły mnie Wasze ofiary, jakie złożyliście, by pomóc dzieciom w naszych katolickich szkołach.

Były one jak prezent, z którego zrezygnowaliście dla biedniejszego od Was dziecka. Chcę też podziękować Waszym rodzicom i dziadkom, zwłaszcza tym, którzy razem z Wami chodzili na roraty i razem z Wami modlili się za mnie i za wszystkich polskich misjonarzy. Polecam każdego z Was Panu Bogu. W pierwszą sobotę każdego miesiąca odprawiam Mszę św. w intencji wszystkich przyjaciół misji w diecezji Doumé Abong-Mbang.

Dziękuję za Wasze zdjęcia, które teraz zdobią mój pokój. Dziękuję za szczerość, zwłaszcza gdy piszecie o rodzinie, o mieście, w którym mieszkacie i o szkole. Niektórzy z Was pisali też o sobie, o swoich radościach i problemach, o zainteresowaniach i ulubionych zwierzętach, o podróżach, jakie pragniecie odbyć będąc już dorosłymi. Do niektórych listów, z czego bardzo się cieszę, dołączyli rodzice lub dziadkowie. Im przesyłam staropolskie : „Bóg zapłać!”

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.