Balony i listy do nieba

MGN 07-08/2005

publikacja 23.03.2012 13:26

Znicze układane w kształcie serca, sadzenie dębów i świerków, koncerty, Msze święte, przedstawienia, wieczory poezji, procesje światła. To wszystko dla Jana Pawła II w dniu 18 maja, kiedy przypadałyby jego 85. urodziny.

Balony i listy do nieba Ze szkolnego boiska uczniowie Szkoły Podstawowej nr 18 „wysłali” do nieba 18 maja 700 białych i żółtych balonów. Tak czcili 85. rocznicę urodzin Jana Pawła II, patrona swojej szkoły. Do każdego balonu dołączyli karteczki. Dziękowali, prosili i zapewniali Ojca Świętego o swej pamięci. fot. BARTŁOMIEJ BARCZYK / AGENCJA GAZETA

Tego samego dnia w Szkole Podstawowej nr 11 w Piekarach uczniowie czytali swoje listy do Jana Pawła II i dla niego śpiewali ciesząc się, że jest już szczęśliwy w niebie, jak napisała ich katechetka, pani Duczmańska. Oto fragmenty niektórych listów.

Ojcze Święty!
Byłeś Papieżem przez prawie 27 lat, a ja mam dopiero 10. W każdą niedzielę, o godz. 12.00, oglądałem Ciebie w telewizji odmawiającego „Anioł Pański”. I byłem pewien, że tak będzie zawsze. Chciałbym Ci powiedzieć, że Cię bardzo kocham. Teraz będę się modlił do Ciebie. Jestem pewny, że mnie wysłuchasz, ponieważ najbardziej kochasz dzieci. Kiedy kilka lat temu przygotowywałem się do Wczesnej Komunii, wszystkie dzieci z naszej grupy modliły się do św. Piusa X (wprowadził Wczesną Komunię Świętą, przyp. red.), aby godnie przyjąć Jezusa. Było to najważniejsze wydarzenie w moim życiu. Siostra Goretti, która uczyła nas religii, twierdziła, że dzięki modlitwie do Piusa X, ten dzień był tak niezwykły i wyjątkowy. O dobre przygotowanie do życia dorosłego będę się modlił do Ciebie, Janie Pawle Wielki. Proszę Cię, wstawiaj się za mną u Pana Boga i Maryi.
Tomasz z kl. IV b

Najukochańszy Ojcze Święty!
Czy listy dochodzą do nieba? Bo przecież tam jesteś. Czy tam, w niebie, macie pocztę? Chyba nie… Ale to nic. I tak napiszę ten list. Chciałabym Ci tyle powiedzieć. Tak bardzo chciałam Cię spotkać na swej drodze, zobaczyć z bliska. Nie udało mi się, ale wiem, że zawsze byłeś ze mną. Dziś zastanawiam się, kim Ty byłeś, Janie Pawle II, że kochał Cię cały świat? Jaką mocą jednoczyłeś narody? Może być tylko jedna odpowiedź. To wszystko sprawił Bóg. Tak bardzo dziękuję, że nam Ciebie podarował. Teraz nucę Twoją ukochaną „Barkę” i dochodzę do wniosku, że nie muszę wysyłać tego listu. Ty na pewno wiesz, co Ci chcę powiedzieć. Przecież żyjesz nadal. Zmieniłeś tylko adres. Kocham Cię.
Sylwia z kl. VI e

Drogi Janie Pawle II.
Bardzo nam ciężko żyć bez Ciebie. Wiem, że trzeba wrócić do codzienności i pokonywać szlak, który Ty już masz za sobą. Zobacz, Ojcze Święty! Z powodu Twojej śmierci cały świat się zatrzymał. Ludzie mówią o Tobie: „Jan Paweł Wielki”. To słuszne. Odmieniłeś oblicze ziemi. Jednoczyłeś ludzi. Wyciągałeś rękę do wyznawców różnych religii. Przepraszałeś za błędy popełnione w Kościele. Jeździłeś do wszystkich krajów świata. Podczas spotkań wszyscy traktowali Cię jak najlepszego przyjaciela. Byłeś dla nich kumplem, zawsze skorym do żartów. Na tym właśnie polegała Twoja wielkość. W dzieciach pokładałeś wielką nadzieję. I za to jestem Ci wdzięczna.
Ania z kl. VI c

Kochany Ojcze Święty!
Piszę ten list do Ciebie, chociaż wiem, że tam, gdzie go zaadresuję, listy nie docierają. Wierzę jednak całym sercem, że Ty, Ojcze Święty, jesteś blisko naszego Boga i Matki Bożej, których za życia tak bardzo kochałeś. Cieszę się, że przez trzynaście lat żyłam w czasie Twojego pontyfikatu. Przez prawie 27 lat uczyłeś nas miłości do innych. Teraz my, dzieci, które nazwałeś „przyszłością świata”, postaramy się dobrze postępować, abyś mógł w niebie spokojnie odpoczywać. Obiecuję, że będę Twoją dobrą uczennicą. Ola z kl. VI c
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.