Zgoda na wyjścia

publikacja 22.03.2012 21:20

Mieszkam we wiosce sama, koleżanki w sąsiedniej. Niestety, mama mnie nie puszcza na spotkania z nimi. Pytam, proszę, już mam nadzieję, a tu nic z tego. Nie chcę tak żyć bez koleżanek, spotkania tylko w szkole. 13-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

To zrozumiale, że mama się o Ciebie martwi. Byłoby źle, gdyby się nie martwiła. Liczy się ton, którym mówisz. Najlepiej być uśmiechniętą, zawołać wesoło coś w stylu: "mamo, właśnie umyłam podłogę w kuchni. Pojadę teraz do koleżanek, a jutro biorę się za mycie okna w moim pokoju." Nigdy nie mów tonem obrażonym, ale też nie niepewnym. Jak najwięcej rób dla domu, a potem zawsze wylicz, co zrobiłaś i że teraz chcesz pojechać się rozerwać. Bądź dla mamy serdeczna, szukaj okazji do rozmów- pytaj, jak mama zaczęła wychodzić z domu, ile miała lat, jakie miała koleżanki itd, czy babcia ją puszczała, ile wolności miały inne dziewczyny. Wstań jutro wcześniej, rzuć sie do sprzątania i wesoło pytaj, czy będziesz mogła potem podjechać do koleżanek. Zawsze wracaj punktualnie. Gdyby coś się przedłużało, zawsze daj znać, pytaj. Ważne, by mama Ci mogła zaufać.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl