publikacja 19.03.2012 10:47
Nie wiem, jak to się stało. W każdym razie pod koniec listopada do redakcji „Małego Gościa” przyszedł list od samego… Ojca Świętego, adresowany do rodziców. Oczywiście, nie było to tak, że ni stąd, ni zowąd Papież pomyślał, że może by tak coś rodzicom w Polsce napisać. Przecież Papież o cały świat się martwi.
					
							
				Gabi Szulik
		
			
Jest bardzo zajęty. Każdy jego dzień jest wypełniony od początku do końca. To ja bardzo chciałam, żeby przez Was list Ojca Świętego trafił do Waszych rodziców. Ale po kolei. Najpierw marzyłam o liście Papieża na roraty, przeżywane pod hasłem: „Listy z Europy”. Skończyło się na tym, że list dostaniecie, ale będą to słowa napisane do dzieci dziesięć lat temu, w Roku Rodziny. Taki Rok Jan Paweł II ogłosił w 1994 r. Niektórych z Was nie było jeszcze wtedy na świecie albo byliście tacy mali, że i tak o takim liście nie macie pojęcia. A list jest bardzo ważny, jak zresztą każde słowo Ojca Świętego, dlatego szkoda byłoby, gdybyście o nim nie wiedzieli. Potem zamarzyło mi się, że może Papież napisałby do Waszych rodziców?...
Papież pisze list do rodziców fot. EPA/PAP
Znajomy ksiądz, kiedy dowiedział się, że do redakcji przyszedł list Ojca Świętego do rodziców, napisał mi sms: „Z radości o mało nie wyskoczyłem z pociągu!”. Coś takiego też miałam ochotę zrobić. Mam nadzieję, że Waszym rodzicom sprawicie równie wielką radość. Przecież nie zdarza się to prawie wcale, żeby Papież pisał do kogoś za pośrednictwem czasopisma. T en list w zaklejonej kopercie macie teraz przed sobą. To list do Waszych rodziców. Tak więc POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO WAM GO OTWORZYĆ. List należy schować, tak jak chowacie prezenty z okazji Bożego Narodzenia. To przecież największy prezent. Takiego prezentu ani Wy, ani Wasi rodzice nie dostali i prawdopodobnie nikt z Was nie dostanie. Dopiero w Wigilię Bożego Narodzenia wyjmijcie list i połóżcie na stole wigilijnym albo wręczcie rodzicom. Po przeczytaniu Ewangelii o Bożym Narodzeniu i modlitwie poproście tatę albo mamę o odczytanie listu, a potem z wszystkimi obecnymi przy stole pomódlcie się za Ojca Świętego.
	Pozdrawia Was
Gabi Szulik,
która z radości wyskoczyła z tej strony.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł