Drzewa Pana Boga

Gabriela Szulik

|

MGN 10/2006

publikacja 18.03.2012 00:19

Chciałbym zobaczyć tę piękną ziemię za Jordanem i te piękne góry, i Liban (Pwt 3, 25)

Drzewa Pana Boga Jedno z drzew w starożytnym zagajniku cedrów znanych jako „cedry Boga” – okolice libańskiego miasta Bharre fot. BE&W

O swoich marzeniach mówił Mojżesz Panu Bogu. Prowadząc naród wybrany do Ziemi Obiecanej, przeczuwał chyba piękno ziemi, którą porastały lasy cedrowe. Jednak tylko z oddali mógł spoglądać na zielony Liban. Kraj nad Morzem Śródziemnym graniczący z Izraelem na południu, a z Syrią na północy i zachodzie. W Biblii wymieniany jest aż 69 razy.

Kraj rozkwitu i klęsk
Powierzchnia Libanu jest nieco większa od najmniejszego polskiego województwa. Właściwie to dwa pasma gór biegnące z północy na południe. Są to góry Libanu na zachodzie i Antylibanu na wschodzie. Ich szczyty niemal zawsze pokrywa śnieg. Stąd nazwa Liban, czyli białe góry. Początki Libanu sięgają starożytności. Pierwsze państwo na tym terenie założyli Fenicjanie. To oni pozostawili po sobie miasta Tyr i Sydon – również wymieniane w Piśmie Świętym. Przez tysiące lat Liban przeżywał różny czas – od rozkwitu po totalną klęskę. Od najdawniejszych czasów ten piękny kraj był areną wielu awantur. Walczyli o niego Asyryjczycy, Babilończycy, Egipcjanie, Persowie, Grecy i Rzymianie. W VII wieku n.e. przybyli tu Arabowie i wprowadzili islam. Po nich pojawili się krzyżowcy, a za nimi Turcy. Od najazdu tureckiego broniły Libanu w połowie XIX wieku Wielka Brytania i Francja, tworząc chrześcijański rząd. Obecne granice utworzono dopiero na początku XX wieku.

Z popiołów do świetności
Liban to kraj wielu narodów, kultur i religii. Największe znaczenie mają tu dwie religie: chrześcijaństwo i islam. Większość mieszkańców to Arabowie. Muzułmanie i chrześcijanie żyli w Libanie ze sobą i właściwie nie brali udziału w konfliktach arabsko-izraelskich. Dopiero konflikty między prywatnymi armiami doprowadziły do dramatycznych wojen domowych w 1958 i w 1975 roku. Druga wojna trwała niemal 15 lat. Liban dość szybko podnosił się z popiołów i wracał do swej świetności, by znów jak kiedyś zasłużyć na miano perły, czy Szwajcarii Bliskiego Wschodu. Turystów ściągał klimatem śródziemnomorskim, pięknymi krajobrazami i starożytnymi zabytkami. Niestety, ostatnia wojna znowu pogrążyła kraj w ruinie. 

Drzewo w godle
Symbolem Libanu jest cedr. Jego wizerunek znajduje się nawet w godle tego kraju. Rozległe lasy cedrowe porastały Liban do końca XIX wieku. Jednak wycinane bez ograniczeń drzewa. Dziś są rzadkością. Widziały pewnie niejedno w burzliwej historii Libanu. Pismo Święte wymienia je ponad 70 razy. Z drewna cedrowego zbudowano pałac Dawida w X wieku p.n.e. Potem Salomon, syn Dawida, budował z tego drewna świątynię jerozolimską – możecie o tym przeczytać obok. W czasach biblijnych drewno cedrowe uważano za najlepszy materiał budulcowy, bo było ono bardzo trwałe, prawie niezniszczalne, nie atakowały go żadne szkodniki. Używano go więc do wyrobu kosztownych mebli, okrętów i posągów bóstw. Cedr oznacza siłę, szlachetność, niezniszczalność, piękno i długowieczność.

Cedry jak pokój
Cedr to drzewo iglaste o szerokiej koronie w kształcie parasola. Wyrasta na wysokość około 30 metrów. W rezerwacie u stóp gór libańskich, w pobliżu wioski Beclarre, niektóre okazy mają nawet ponad tysiąc lat. Największy, 24-metrowej wysokości, ma średnicę pnia ok. 4,5 metra. Cedry to drzewa silne, ale o delikatnych korzeniach. Trzeba je chronić i pielęgnować, jak róże. Okładać gałązkami, przykrywać liśćmi po to, aby miały „ciepłe nogi”. Są jak pokój na Bliskim Wschodzie, który może trwać, ale nie wolno przestać go pilnować. W pierwszych latach cedrowi dobrze w mieszkaniu, najlepiej na południowym oknie, w warunkach choć trochę zbliżonych do klimatu śródziemnomorskiego. W domu można hodować go do wysokości około 2 metrów, choć to majestatyczne drzewo wymaga dość dużo miejsca, bo rozrasta się na szerokość. Im cedr starszy, tym szerszy. Po przesadzeniu trzeba go doglądać. Starsze cedry, około 100-letnie, radzą już sobie same.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.