Kubek śmiechu

MGN 03/2006

publikacja 16.03.2012 00:16

Kubek śmiechu

– Gdzie mieszkasz, Kamilko? – pyta ciocia pięcioletnią Kamilkę.
– W Oleśnicy – odpowiada mała.
– A na jakiej ulicy? – dopytuje się ciocia.
– Ja nie mieszkam na ulicy! – odpowiada poważnie Kamilka.

Mama pyta czteroletnią córkę: – Alinko, chodziłaś już w tym roku na Różaniec i na Roraty. Powiedz, co ci się tam najbardziej podobało?
– No przecież wiesz – odpowiada zagadkowo Alinka.
– No, nie wiem.
– No wiesz przecież! – Alinka po raz drugi odpowiada niejasno.
– No, nie wiem. Może mi podpowiesz? – mama próbuje wydobyć z córki odpowiedź.
– No wiesz... ksiądz proboszcz!

Znalezione w zeszytach do religii: Fragment pieśni adwentowej: „Światłość wielka w cieniu będzie...”.
Fragment kolędy: „Rondel z głowy zdjęła, w który Dziecię owinąwszy...”.

Siedmiolatek, słysząc świąteczne przemówienie kardynała Glempa w telewizji, stwierdził: „Ten Papież, to coraz lepiej mówi po polsku”.

– Każde miasto ma także swojego Anioła Stróża, który nad nim czuwa i się nim opiekuje – wyjaśnia katechetka uczniom w IV klasie. Na to Kacper:   – Ja wiem, ja wiem! To jest burmistrz!

Podczas Rorat, po przeczytaniu Ewangelii o uzdrowieniu niewidomych, ksiądz pyta:
– Skoro oni byli niewidomi, po czym szli za Jezusem?
Zgłasza się Michał i mówi niepewnie:
– Po węchu?

Czteroletni Maciek szykuje się do spania. Ociąga się nieco z modlitwą wieczorną. Babcia, która towarzyszy mu w układaniu się do snu, ponagla  wnuka:
– No, mów szybciej ten pacierz!  
– Nie mogę mówić szybko, bo Pan Bóg mnie nie zrozumie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.