Ten trzeci

Adam Knop

|

MGN 02/2006

publikacja 15.03.2012 13:17

Pięć lat temu Robert Kubica mówił „Małemu Gościowi”, że marzy, aby jeździć w Formule 1. Jego marzenie spełniło się. Będzie prowadził najszybsze samochody świata.

Ten trzeci Robert Kubica fot. PHOTO AGENCJA SE / EAST NEWS

Gdy w ubiegłym roku Robert zajął pierwsze miejsce w World Series by Renault (WSR), pojawiły się pogłoski o udziale tego zdolnego kierowcy w Formule 1.

Obsługa kierownicy
Różnica między WSR a Formułą 1 polega między innymi na mocy silników. Samochody WSR mają maksymalnie 400 koni mechanicznych. Bolidy Formuły 1 zwykle 800. W nagrodę za doskonałe wyniki, 1 grudnia ubiegłego roku Robert po raz pierwszy w życiu mógł zasiąść za kierownicą bolidu F1 Renault. Było to na torze Circuit de Catalunya w pobliżu hiszpańskiej Barcelony. Prowadził wtedy Renault model R25, którego tajniki poznał wcześniej w siedzibie Renault F1 Team w Enstone na Wyspach Brytyjskich. Przedtem jednak Robert musiał się nauczyć obsługi… kierownicy bolidu. Była to jego „praca domowa”. Oprócz tego dopasowywano dla niego fotel kierowcy, bo dla kierowców F1 nie ma jednakowych foteli. Każdy ma siedzisko dopasowane do siebie. Montaż takiego fotela trwa nawet kilka godzin.

Bardzo dobry z testów
Testy wypadły bardzo dobrze. Robert zdobył dobry czas (wyprzedził ośmiu kierowców F1!) i nie popełnił żadnego błędu, a to najważniejsze. Do dyspozycji miał pół dnia, a ponieważ rano było zimno, pół dnia skróciło się do dwóch godzin. Kubica przejechał 41 okrążeń. – Na początku nie było to łatwe, bo sama kierownica w F1 jest dosyć skomplikowana i trzeba się było tego szybko nauczyć – opowiadał potem. – A prowadzenie? Wszystko jest podobne. Bolid to bolid. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że bolidami F1 łatwiej się jeździ niż bolidami WSR, bo mają dużo systemów pomagających kierowcy. Kontrola trakcji, ABS, EBS. Nawet przy zmianie biegów w dół, przy hamowaniu, jest system, który nie pozwala blokować tylnej osi. 

Kierowca testowy
22 grudnia 2005 roku na konferencji prasowej w Warszawie ogłoszono, że Robert Kubica będzie przez cały rok 2006 trzecim kierowcą grupy BMW Sauber. – Kontrakt z BMW Sauber jest spełnieniem marzeń dla każdego kierowcy, który chce zaistnieć w Formule 1. Mam nadzieję, że rola trzeciego kierowcy pozwoli mi nabrać doświadczenia. Oczywiście będę chciał na dłużej zagościć w Formule 1 – przekonuje. Kierowca testowy pomaga zespołowi w jak najlepszym przygotowaniu bolidów. Jako trzeci kierowca będzie uczestniczył w piątkowych treningach przed Grand Prix. – Pozwoli mi to  – mówi Robert – od środka poczuć atmosferę, jaka panuje w Formule 1. Ale przede wszystkim interesuje mnie jazda. Świadomość, że będę startował z najlepszymi kierowcami świata, działa na mnie mobilizująco. Szczerze mówiąc, nie chciałbym wystartować w wyścigu Grand Prix w 2006 roku, ponieważ wiązałoby się to z nieszczęściem Nicka Heidfelda albo Jacquesa Villeneuv’a, czyli pierwszego i drugiego kierowcy grupy. Moim zdaniem, rola trzeciego kierowcy, jak na początkującego w F1, jest wystarczająca. Mam nadzieję, że w 2007 roku uda mi się zadebiutować w elicie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.