Moje zdjęcie

MGN 02/2006

publikacja 14.03.2012 22:03

Sądy z sondy

Adam Bujak   Adam Bujak
artysta fotografik
fot. HENRYK PRZONDZIONO
Adam Bujak

artysta fotografik

Spośród setek tysięcy zdjęć, jakie zrobiłem, trudno mi wybrać to szczególne. Ale mogę wskazać na wyjątkową chwilę, właściwie najważniejszą, jaką uwieczniłem na zdjęciu. Była to chwila, kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II wszedł do wnętrza Grobu Chrystusa. Od wielu dziesiątek lat marzyłem o takim zdjęciu. Stało się to w roku 2000, kiedy Papież pojechał na pielgrzymkę do Ziemi Świętej.

Ta wyjątkowa chwila wydarzyła się zaraz potem, gdy Ojciec Święty wkładał kartkę z modlitwą do Ściany Płaczu, kiedy to wszyscy Żydzi z takim zaciekawieniem przyglądali się temu. Podszedł do mnie rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Joaquín Navarro-Vals i powiedział, że razem z Papieżem mam iść do Grobu Chrystusa.

Byłem tak wzruszony i szczęśliwy, że nie mogłem złapać myśli, nie mogłem przyjść do siebie. Wnętrze Grobu Chrystusa jest bardzo małe. Oprócz mnie, do środka weszli jeszcze papieski fotograf Arturo Mari i fotograf Telewizji Watykańskiej. Czekaliśmy na stukot laseczki Ojca Świętego.

Ten odgłos był coraz bliżej, w końcu w otworze ukazała się biała postać Ojca Świętego. Był jakieś pół metra od nas, pochylił się i wszedł do części grobowej. Nie zrobiłem wtedy wielu zdjęć, bo takie wielkie wrażenie to na mnie zrobiło. W sumie ważniejsze od zdjęć stało się dla mnie przeżycie. Największe przeżycie mojego życia, że mogę razem z Papieżem, namiestnikiem Chrystusa, być w najważniejszym miejscu dla chrześcijan.

Marcin Tomalka   Marcin Tomalka
fotoreporter „Gazety Wyborczej”
fot. MARCIN TOMALKA
Marcin Tomalka
fotoreporter „Gazety Wyborczej”

Nie zrobiłem jeszcze zdjęcia życia. Mam nadzieję, że takie zdjęcie jest ciągle przede mną. Ważne dla mnie zdjęcie zrobiłem kiedyś w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Dzieci, które tam mieszkają, przechodziły właśnie leczenie dogoterapią. Jest to metoda, która polega na próbie zaprzyjaźnienia się dzieci z psami, co ułatwia leczenie.

Niekoniecznie wszyscy od razu się zaprzyjaźniają. Dla dzieci było to wykańczające. Po ciężkim dniu, zupełnie nieoczekiwanie, i dzieci, i psy położyły się na podłodze. Była to sytuacja bardzo wzruszająca. Na fotografii widać moment bliskości, zaprzyjaźnienia po kilku godzinach zajęć.

Pokazuje spokój, ukojenie, chwile odpoczynku, pewną harmonię. Żeby uchwycić taki moment, trzeba spędzić w jakimś miejscu nie pięć, czy dziesięć minut, ale dwie, trzy godziny, a nawet parę dni. Zdarza się, że materiał zdjęciowy jest przygotowywany parę miesięcy. Żeby złapać najlepszy moment, trzeba poznać ludzi, których się fotografuje, trzeba zdobyć ich zaufanie.

Trzeba dać im czas. Wtedy bariery są mniejsze, ludzie stają się bardziej naturalni.  Nie przypuszczałem, że będę zawodowym fotografem. Teraz wydaje mi się, że dobrze trafiłem i że to miałem robić w życiu, choć nie skończyłem żadnej szkoły w tym kierunku.

Beata Pawlikowska   Beata Pawlikowska
podróżnik, pisarz, fotografik, dziennikarz radiowy
fot. BEATA PAWLIKOWSKA
Beata Pawlikowska
podróżnik, pisarz, fotografik, dziennikarz radiowy

Szczególny sentyment mam do fotografii, którą zrobiłam prawie dziesięć lat temu w Wenezueli. Był wczesny poranek, dopiero zaczynało wstawać słońce.

Obudziłam się w obozowisku nad brzegiem Orinoko, zeszłam nad rzekę i nagle zobaczyłam wyłaniającą się z mgły postać. To był Indianin płynący cicho z wiosłem na maleńkim czółnie. Dzisiaj jest to dla mnie symbolem tajemnicy. Fotografia jest dla mnie tak samo ważna jak podróżowanie, pisarstwo i radio. To moje cztery największe pasje.

Nawet bardzo zwyczajny moment można sfotografować nietypowo. Na przykład nie stojąc naprzeciwko obiektu fotografowanego, ale kładąc się z aparatem na dywanie albo klękając na jedno kolano. Ważne jest też to wszystko, co dzieje się dookoła osoby czy przedmiotu, który zamierzamy fotografować.

Radzę więc zwrócić uwagę na to, czy w tle nie ma czegoś, co nie pasuje do całości kompozycji – albo odwrotnie – może w tle znajdują się osoby albo rzeczy, które mogą stanowić dodatkowy, milczący komentarz do głównego bohatera zdjęcia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.